Inflacja w Polsce. Glapiński przedstawił prognozy

W nadchodzących miesiącach można się spodziewać wzrostu inflacji. Prezes NBP Adam Glapiński przedstawił wyniki przygotowanego przez ekspertów banku centralnego raportu o inflacji i wzroście gospodarczym. Dodał, że wzrost inflacji z 2,6 procent w czerwcu będzie skutkiem przede wszystkim podwyżek cen energii i gazu, które weszły w życie wraz z początkiem lipca.

2024-07-04, 16:50

Inflacja w Polsce. Glapiński przedstawił prognozy
Prezes NBP Adam Glapiński . Foto: PAP/Rafał Guz

Prezes NBP Adam Glapiński uznał pierwszą połowę roku za bardzo udaną dla polskiej gospodarki i to mimo wzrostu podatku VAT od kwietnia na żywność.

Jeśli chodzi natomiast o inflację bazową, czyli po wyłączeniu cen żywności i energii, w kolejnych kwartałach będzie się utrzymywać na podwyższonym poziomie.

Inflacja bazowa wyniosła w maju 3,8 procent licząc rok do roku, podczas gdy w kwietniu 4,1 procent. Natomiast jeśli chodzi o inflację konsumencką, to z szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w wyniosła ona 2,6 procent licząc rok do roku.

Czy inflacja wrośnie po lipcu?

Glapiński poinformował, że NBP szacuje, iż zmiana przepisów o ochronie odbiorców cen energii z 1 lipca przełoży się na wzrost inflacji w tym miesiącu o ok. 1,6 pkt proc.

REKLAMA

Z kolei w styczniu 2025 r. wygaśnięcie obecnych mechanizmów ochronnych oznaczać powinno dodatkowy wzrost inflacji o ok. 1,3 pkt proc. Jak przypomniał, z początkiem 2025 r. zgodnie z obecnymi przepisami nastąpi koniec regulacji cen energii elektrycznej oraz przywrócenie opłaty mocowej.

- Według obecnych prognoz NBP pod koniec roku inflacja może zbliżyć się nawet do 5 proc., i jeszcze trochę wzrosnąć na początku przyszłego roku - stwierdził Glapiński. Zauważył też, że są sprzeczne przewidywania co do oczekiwań inflacyjnych, czyli tego, jak firmy i gospodarstwa domowe dostosują swoje zachowania do prognozowanego poziomu inflacji.


Posłuchaj

Adam Glapiński mówi o inflacji bazowej (IAR) 0:14
+
Dodaj do playlisty

 

Glapiński dodał, że zgodnie z lipcową projekcją oceny inflacji przygotowaną przez analityków NBP w roku 2026, kiedy wygasną efekty podniesienia cen energii, inflacja powinna wrócić do celu NBP (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.).

REKLAMA

- Powrót do celu inflacji po tym wzroście w drugiej połowie tego roku nastąpi w 2026 r., jeśli Rada Polityki Pieniężnej, będzie utrzymywała stopy procentowe na obecnym poziomie - powiedział szef banku centralnego.

Co z obniżką stop procentowych?

- O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć przy rosnącej inflacji - podkreślił w Glapiński. Zwrócił też uwagę, że możliwość obniżki stóp może się pojawić najwcześniej w 2026 r.


Posłuchaj

Adam Glapiński mówi kiedy jest możliwa obniżka stóp procentowych (IAR) 0:13
+
Dodaj do playlisty

 

W środę zakończyło się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP), która zdecydowała o niezmienianiu stóp procentowych. Główna stopa NBP, stopa referencyjna, nadal więc wynosi 5,75 proc.

REKLAMA


Posłuchaj

Prezes NBP ocenia poziom inflacji do końca 2024 roku (IAR) 0:24
+
Dodaj do playlisty

 

Glapiński podkreślił, że środowa decyzja Rady w sprawie utrzymania stóp "była oczywista". "W ten sposób dążymy do utrwalenia inflacji na niskim poziomie (...). W 2026 r. powinna zejść do celu inflacyjnego (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.)".

Prezes NBP podkreślił, że RPP decydując o wysokości stóp kieruje się aktualnymi danymi. 

- Jeśli dane będą takie jaki wynikają z naszych przewidywań, to taka sytuacja pojawi się w 2026 r., bo wtedy inflacja zacznie spadać. Jak zacznie spadać, to oczywiście ten temat się pojawi, kiedy może nastąpić obniżka" - powiedział prezes NBP.

REKLAMA

Polska stale się rozwija 

Polska gospodarka jest o prawie 11 procent wyższa niż przed pandemią Covid-19. Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński powiedział, że strefa euro w tym czasie powiększyła się o 3,5 procent.

Niemiecka gospodarka, która jest największa w Unii Europejskiej, w tym czasie urosła o 0,3 procent. Szef banku dodał, że w przyszłym roku być może PKB w Niemczech wzrośnie o jeden procent. Powtórzył, że polska gospodarka od dłuższego czasu przeżywa "cud gospodarczy". Dodał, że skala tego sukcesu jest niesamowita.

- Zbliżamy się w niesamowitym tempie do poziomu dzisiejszej Wielkiej Brytanii i Francji oraz innych krajów - ocenił prof. Adam Glapiński.


PAP/IAR/K.Prostak/Augustyniak/sw

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej