Łukasz Ż. zostanie wydany polskim służbom. Jest zgoda niemieckiego sądu

O decyzji sądu poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Wydanie Łukasza Ż. nastąpi w ramach procedury ENA.

Tragiczny wypadek na Trasie Łazienkowskiej

Do tragicznego wypadku, który wstrząsnął całą Polską, doszło w nocy z 14 na 15 września na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Łukasz Ż., który najprawdopodobniej kierował białym samochodem marki Volkswagen Arteon, uderzył z ogromną prędkością w tył czarnego forda, którym jechała rodzina z dwojgiem dzieci.

W wypadku zginął 37-letni Rafał, ojciec rodziny. Do szpitala trafiły trzy pozostałe osoby z forda: kierująca 37-letnia Ewelina, która przeszła operację i wymagała długiej hospitalizacji, oraz dzieci w wieku czterech i ośmiu lat. Do szpitala przewieziono także kobietę, która podróżowała volkswagenem.

Ucieczka i zatrzymanie w Niemczech

Łukasz Ż. zbiegł z miejsca zdarzenia. Kilka dni później został zatrzymany na terenie szpitala w Lubece, w Niemczech. - Podejrzany ma obrażenia, mogące wskazywać na powstałe w wyniku zdarzenia o charakterze wypadku drogowego - przekazał wówczas prokurator Piotr A. Skiba. Zatrzymania mężczyzny dokonała niemiecka policja.

26-latek był wielokrotnie karany za jazdę pod wpływem alkoholu, kilkukrotnie za jazdę bez uprawnień, do tego za oszustwa i posiadanie narkotyków.

• Pomagali Łukaszowi Ż., nie wyjdą na wolność. Jest decyzja sądu
• Pędził 300 kilometrów na godzinę przez miasto. Wpadł w ręce policji
• Staranował radiowóz i uciekł. Policjanci zatrzymali kierowcę BMW

łl/Polskie Radio