Policjanci walczą o pieniądze. Forma protestu ma być "wyjątkowo uciążliwa"

W tym tygodniu ma zapaść decyzja o formie policyjnego protestu. Organizatorzy już zapowiadają, że ma być ona wyjątkowo uciążliwa dla rządzących, ale skuteczna. Mundurowi domagają się m.in. podwyżek płac. Szef MSWiA powiedział, że w budżecie "nie ma środków na 15-proc. podwyżki dla policjantów".

2024-12-09, 10:29

Policjanci walczą o pieniądze. Forma protestu ma być "wyjątkowo uciążliwa"
Zarząd Główny NSZZ Policjantów ogłosił ogólnokrajową akcję protestacyjną . Foto: PAP/Paweł Supernak

Jak podaje RMF organizatorzy protestu utrzymują w tajemnicy szczegóły planowanej akcji. Nie wykluczają jednak powtórki z 2018 roku, gdy funkcjonariusze masowo przechodzili na zwolnienia.

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak pytany o protest policjantów w Programie Pierwszym Polskiego Radia odpowiedział, że "przyjmuje to ze smutkiem".

- Siedzimy przy stole, rozmawiamy, składamy stronie związkowej bardzo poważne propozycje w takich obszarach, które zostały nam wskazane - podkreślił. Dodał, że chodzi o kwestiach dodatków mieszkaniowych dla funkcjonariuszy podległych MSWiA.

"Nie ma środków na 15 proc. podwyżki"

- Na pewno nie ma środków na 15-proc. podwyżki dla policjantów, natomiast pracujemy nad tym, żeby były środki na kwestie mieszkaniowe, które i przez samych funkcjonariuszy, komendantów czy związki zawodowe są podnoszone jako absolutnie temat numer jeden - zaznaczył.

REKLAMA

Przypomniał, że w Radzie Dialogu Społecznego jest postulat, by dla całej sfery budżetowej podwyżki wyniosły 15 proc. Jednocześnie na początku tego roku dla sfery budżetowej, także dla funkcjonariuszy MSWiA, w tym policjantów, były podwyżki o 20 proc. - Więc wydaje mi się, że tutaj taka akcja jest niewłaściwa - dodał.

Podkreślił, że stara się rozwiązywać różne problemy czy dotyczące podwyżek czy np. kwestii mieszkaniowych policjantów, ale możliwości budżetowe są ograniczone. Jak dodał, liderzy związkowi dokładnie wiedzą, ile jest pieniędzy w budżecie.

Według RMF związkowcy chcą wpłynąć na decyzję o przyszłorocznym budżecie, który został już przyjęty i trafił do Senatu. Teraz chodzi o wywarcie presji na senatorów, by dokonali poprawek w ustawie budżetowej.

Policjanci ogłosili protest

W piątek Zarząd Główny NSZZ Policjantów ogłosił ogólnokrajową akcję protestacyjną. - Od wielu miesięcy staraliśmy się prowadzić rozmowy z rządem, apelując o poprawę warunków pracy policjantów, o zapewnienie adekwatnych wynagrodzeń, a także o zwiększenie środków na rozwój i modernizację służb mundurowych, które stanowią fundament bezpieczeństwa obywateli. (...). Niestety, pomimo wielokrotnych spotkań, prób negocjacji oraz gotowości do kompromisu, MSWiA nie wykazało żadnej chęci do faktycznego rozwiązania naszych problemów. Zamiast prowadzić dialog, konsekwentnie odrzucano nasze postulaty, ignorując potrzeby i oczekiwania funkcjonariuszy policji - podkreślili funkcjonariusze.

REKLAMA

Zaznaczyli, że akcja protestacyjna ma na celu obronę godności funkcjonariuszy, poprawę warunków pracy w policji oraz zapewnienie, że służba ta będzie w przyszłości w pełni efektywna i profesjonalna.

Będą protestować do skutku

- Protest będzie trwał do momentu, aż władze wykażą wolę do poważnych negocjacji i podjęcia realnych działań zmierzających do realizacji naszych postulatów. To MSWiA ponosi pełną odpowiedzialność za to, że sytuacja doprowadziła do eskalacji napięcia i zmusiła nas do podjęcia tej decyzji - dodali.

Związkowcy z NSZZ Policjantów postulują m.in. o waloryzację pensji o 15 proc., powszechne świadczenia mieszkaniowe na wzór tych otrzymywanych przez żołnierzy.

Czytaj także:

Polskie Radio, PAP, RMF , paw/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej