Największe sukcesy polskiego sportu w 2024 roku. To ich oklaskiwaliśmy najgłośniej
Polscy sportowcy przynieśli kibicom w 2024 roku sporo radości, jednak ich występy pozostawiły również pewien niedosyt. Kogo fani mogli oklaskiwać najgłośniej? Przeżyjmy to jeszcze raz i przypomnijmy sobie największe sukcesy Biało-Czerwonych z ostatnich 12 miesięcy.
2024-12-31, 07:40
Skromne żniwa w Paryżu
Głównym wydarzeniem sportowego roku były oczywiście igrzyska olimpijskie w Paryżu, z których nasi reprezentanci przywieźli 10 medali, jednak tylko jeden złoty. Krążek z najcenniejszego kruszcu na szyi zawiesiła sobie jedynie Aleksandra Mirosław, zaś brąz w tej samej kategorii, czyli wspinaczce na czas zdobyła Aleksandra Kałucka. Można więc śmiało uznać, że start w tej konkurencji był największym osiągnięciem naszego sportu w minionym roku. Choć to dyscyplina niszowa, to w żadnej innej nie możemy mówić o podobnej dominacji polskich zawodników.
O ile Mirosław była murowaną faworytką do złota, o tyle pięściarka Julia Szeremeta stanowi największe odkrycie paryskich IO. Walcząca w stylu Roya Jonesa Juniora 21-latka sięgnęła po srebro, które zdaniem wielu znaczy tyle samo co najwyższy stopień podium, ponieważ w finale Polka uległa Lin Yu-Ting, oskarżanej o cechy męskie.
Pozytywnie zaskoczyły też inne srebrne medalistki - Daria Pikulik w kolarskim omnium i Klaudia Zwolińska (slalom K1). W kategorii "największe olimpijskie emocje" należy chyba jednak wyróżnić ekipę szpadzistek w składzie Alicja Klasik, Martyna Swatowska-Wenglarczyk, Renata Knapik-Miazga i Aleksandra Jarecka, która dokonała niemożliwego w końcówce pojedynku z Chinkami, którym Biało-Czerwone dosłownie "wyszarpały" brąz.
Nadziei kibiców nie zawiedli Natalia Kaczmarek - trzecia w biegu na 400 m oraz "brązowa" czwórka podwójna w składzie Dominik Czaja, Fabian Barański, Mirosław Ziętarski oraz Mateusz Biskup.
REKLAMA
Choć w przypadku medalu olimpijskiego nie może być mowy o rozczarowaniu, to z pewnością kibice czują niedosyt po startach "srebrnych" siatkarzy oraz Igi Świątek, która zmagania w Paryżu zakończyła na najniższym stopniu podium.
Mistrzowie wciąż na topie
Nasza najlepsza tenisistka wygrała w minionym sezonie pięć turniejów, w tym wielkoszlemowy Roland Garros. Świątek wprawdzie straciła prowadzenie w rankingu WTA na rzecz Aryny Sabalenki, ale nadal pozostaje wiceliderką światowych list i jedną z czołowych gwiazd polskiego sportu.
Miniony rok w wykonaniu polskich siatkarzy można podsumować bardzo podobnie - srebro na IO oraz brąz Ligi Narodów to wyniki znakomite, ale nieco słabsze niż przed rokiem, gdy Biało-Czerwoni triumfowali w mistrzostwach Europy. "Gang Łysego" pozostaje jednak chlubą Polski i cieszy się ogromną sympatią kibiców.
Passę sprzed roku podtrzymał natomiast Bartosz Zmarzlik, który sięgnął po piąty tytuł indywidualnego mistrza świata. Znakomity żużlowiec już szykuje się do bicia kolejnych rekordów i wydaje się, że jego kolejne triumfy pozostają kwestią czasu.
REKLAMA
Posłuchaj
Różne piłki, odmienne oczekiwania
Gra polskich siatkarzy cieszyła kibiców nie tylko na niwie reprezentacyjnej, ale również klubowej. Druga lokata Jastrzębskiego Węgla w Lidze Mistrzów oraz triumf Asseco Resovii i półfinał Grot Budowlanych Łódź w Pucharze CEV dowodzą, że piłka siatkowa nad Wisłą ma się znakomicie.
Z kolei piłka nożna, przynajmniej w wydaniu klubowym, zaczyna mozolnie podnosić się z kolan. Na wiosnę w Lidze Konferencji oglądaliśmy wprawdzie tylko Legię Warszawa, która gładko uległa Molde, ale w trwającym sezonie do "Wojskowych" dołączyła Jagiellonia Białystok i trzeba przyznać, że polskie drużyny "namieszały" w fazie ligowej rozgrywek.
REKLAMA
W pewnym momencie oba nasze kluby plasowały się w czołowej trójce tabeli! Później nieco spuściły z tonu, ale zwycięstwa nad takimi tuzami jak Betis Sewilla czy FC Kopenhaga sprawiają, że zarówno Legia, jak i Jagiellonia są pewne udziału w fazie pucharowej LK. A to oznacza kolejne punkty do rankingu UEFA, przelewy od europejskiej federacji i szanse na poprawę sytuacji Ekstraklasy. O piłkarskiej reprezentacji nie wspominamy, by nie mącić świątecznego nastroju - mimo szczerych chęci nie da się o niej napisać choćby jednego pozytywnego akapitu.
Ciężar igrzysk
Wyróżnić należy także polskich lekkoatletów, którzy z mistrzostw Europy w Rzymie przywieźli sześć medali, co dało im dziewiąte miejsce w klasyfikacji. Złoto "zgarnęli" Natalia Kaczmarek i Wojciech Nowicki, ze srebra cieszyły się Ewa Swoboda i Anita Włodarczyk, zaś brąz zawisł na szyjach Pii Skrzyszowskiej i Michała Haratyka. Należy jednak podkreślić, że na igrzyskach olimpijskich, gdzie rywalizowali zawodnicy z całego świata, jedynie Kaczmarek zdołała stanąć na podium.
Wspomniana tendencja była jeszcze bardziej widoczna w przypadku polskich pływaków, którzy z IO wrócili bez choćby jednego medalu, natomiast na MŚ w Budapeszcie zgarnęli rekordowe pięć "krążków".
Co przyniesie nowy rok?
W 2025 roku nie będzie olimpijskiej presji. Najbliższe 12 miesięcy przyniesie jednak sporo emocji - kibice siatkówki czekają na Ligę Narodów oraz mistrzostwa świata, a fani lekkoatletyki na mistrzostwa Europy.
REKLAMA
Szczegółową listę wydarzeń sportowych można sprawdzić tu >>> Najważniejsze sportowe wydarzenia w 2025 roku. Daty wielkich imprez
Źródło: PolskieRadio24.p/bg
REKLAMA