Turniej Czterech Skoczni. Wąsek blisko czołówki. "Starałem się poprawiać błędy"

Paweł Wąsek po słabych wynikach na treningach i w kwalifikacjach błyskawicznie poprawił jakość swoich skoków. Najlepszy z Polaków na inaugurację Turnieju Czterech Skoczni spisał się najlepiej z Biało-Czerwonych i przyznał, że udało się wyciągnąć wnioski ze słabszych skoków.

2024-12-29, 21:17

Turniej Czterech Skoczni. Wąsek blisko czołówki. "Starałem się poprawiać błędy" — Paweł Wąsek pokazał się z bardzo dobrej strony w Oberstdorfie. Foto: East News/ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Turniej Czterech Skoczni. Wąsek w pierwszej dziesiątce

Paweł Wąsek w sobotę podczas treningów i kwalifikacji nie błyszczał. Wobec słabej dyspozycji Polaków w tym sezonie trudno było spodziewać się cudów, jednak w tym przypadku można mówić o światełku w tunelu.

Wąsek najpierw oddał kapitalny skok na odległość 137 metrów, co dało mu przepustkę do drugiej serii, tam zaś poleciał na odległość 130 metrów i ostatecznie zajął 10. miejsce w inaugurującym 73. Turniej Czterech Skoczni konkursie Pucharu Świata.

Był to dla niego drugi najlepszy wynik w karierze i powrót do czołowej dziesiątki po czterech latach.

- Treningów i kwalifikacji nie zaliczę do udanych, strasznie się męczyłem. Wyciągnęliśmy wnioski i zaczęło to funkcjonować. Trenuję i skaczę, żeby walczyć o podia i jak najlepsze rezultaty. Po prostu starałem się poprawiać te wszystkie błędy, które jeszcze się zdarzają - mówił.

REKLAMA

Całe podium dla Austriaków - zwyciężył Stefan Kraft (138 i 135,5 m - 335,1 pkt) przed Janem Hoerlem (134,5 i 135 m - 331,6 pkt) i Danielem Tschofenigiem (131 i 140,5 m - 323,6 pkt).

Paweł Wąsek w sobotę radził sobie bardzo słabo, ale w niedzielę skakał już dużo lepiej.