Słowacja grozi Ukrainie odcięciem prądu. Polska gotowa jest pomóc
Jeżeli premier Słowacji Robert Fico zdecyduje się spełnić swoje groźby i odciąć Ukrainę od dostaw prądu, wówczas Polska gotowa jest pomóc - wynika z ustaleń agencji Bloomberg. Według źródła agencji, nasz kraj będzie w stanie zwiększyć eksport energii elektrycznej do naszego wschodniego sąsiada, który broni się przed rosyjską agresją.
2024-12-30, 08:38
Słowacja zagroziła Ukrainie odcięciem prądu. Pomoże Polska?
Przekazując tę wiadomość, amerykańska agencja Bloomberg powołała się na wysokiego rangą polskiego urzędnika. Według cytowanego źródła, Polska jest gotowa zwiększyć krajową produkcję prądu, by zrekompensować ewentualne niedobory w systemie energetycznym Ukrainy w razie działań ze strony władz Słowacji.
Czytaj także:
- Fico jest już w Moskwie. Spotkał się z Putinem
- Fico nie chce Ukrainy w NATO, ale zgadza się na wejście do UE. Zaskakujące słowa
- Słowacja pośrednikiem w negocjacjach Rosji z Ukrainą? "Może posłużyć za platformę"
Agencja podkreśliła także, że niemal trzy lata po rozpoczęciu przez Rosję pełnowymiarowej wojny przeciw Ukrainie, Słowacja nadal uzależniona jest od dostaw taniego gazu od Gazpromu. "Tym samym, utrudnia próby zmniejszenia uzależnienia Unii Europejskiej od rosyjskich surowców energetycznych" - zauważa Blommberg.
Słowacja uzależniona od rosyjskiego gazu
Przypomnijmy, że słowacki premier Robert Fico zagroził w piątek Ukrainie odcięciem dostaw prądu, jeśli Kijów spełni swe zapowiedzi i po Nowym Roku wstrzyma tranzyt rosyjskiego gazu do jego kraju. Ukraina ogłosiła już, że nie planuje przedłużania kontraktu na transport przez swoje terytorium rosyjskiego gazu do Europy, który wygasa 31 grudnia.
Słowacja nadal otrzymuje rosyjską ropę naftową rurociągiem Przyjaźń, który biegnie przez Ukrainę. Kijów mógłby wstrzymać te dostawy, jeśli Słowacja zaprzestanie eksportu energii - powiedziała w sobotę agencji Bloomberg inna osoba zorientowana w sytuacji.
REKLAMA
Rosyjska inwazja na Ukrainę
Od marca Rosja zintensyfikowała ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną, co niemal o połowę obniżyło zdolności tego kraju do produkcji energii elektrycznej i doprowadziło do przerw w dostawach prądu. Ukraina jest w tej sytuacji bardzo uzależniona od importu energii z UE, w tym ze Słowacji.
Źródło: PAP/hjzrmb
REKLAMA