Militarne znaczenie Grenlandii. Jest tam kluczowa baza dla USA
- W takim najczarniejszym scenariuszu konfliktu atomowego, to baza Pituffik byłoby jednym z miejsc, które wykrywałoby te pociski nadlatujące z Oceanu Arktycznego w kierunku Stanów Zjednoczonych. Stąd Amerykanie bardzo uważnie patrzą na tę wyspę pod kątem bezpieczeństwa - powiedział w Polskim Radiu 24 Piotr Szymański z Ośrodka Studiów Wschodnich.
2025-01-29, 21:41
85 procent Grenlandczyków nie chce, aby ich wyspa - półautonomiczne terytorium Danii - stała się częścią Stanów Zjednoczonych. Informację przekazał duński dziennik Berlingske. Badanie przeprowadziła firma Verian na zlecenie tego duńskiego dziennika, a także grenlandzkiej gazety Sermitsiaq. 6 procent Grenlandczyków opowiedziało się za przyłączeniem do USA, a 9 proc. było niezdecydowanych.
Posłuchaj
Grenlandia, którą zamieszkuje 57 tys. osób, otrzymała szeroką autonomię samorządową w 2009 roku, w tym prawo do ogłoszenia niepodległości od Danii w drodze referendum. Prezydent Donald Trump USA wyjawił zamysł przejęcia Grenlandii, by, jak mówił, wzmocnić amerykańską obecność w Arktyce w związku z polarną rywalizacją z Rosją i Chinami.
- Obecność wojskowa USA na wyspie datuje się w zasadzie od czasu II wojny światowej. To wtedy Amerykanie obawiali się, że Grenlandia mogłaby zostać zajęta albo raczej wykorzystywana przez Niemcy, więc wkroczyli na wyspę, z której wycofali się dopiero po zakończeniu działań zbrojnych. W 1946 roku Stany Zjednoczone składały ofertę Danii zakupu wyspy, ale Dania ją odrzuciła. Natomiast w 1951 roku zawarła umowę ze Stanami Zjednoczonymi o obronie wyspy. No i od tego momentu Amerykanie są częścią tego systemu obronnego Grenlandii - tłumaczył Piotr Szymański.
Kluczowa baza na wyspie
Ekspert OSW podkreślił, że zlokalizowana na wyspie baza wojskowa Pituffik ma bardzo duże znaczenie dla USA. - Tam jest jest lotnisko i bardzo ważna stacja radiolokacyjna. To jest radarowa baza sił kosmicznych USA, której zadaniem jest ostrzeganie przed międzykontynentalnymi pociskami balistycznymi. W takim najczarniejszym scenariuszu konfliktu atomowego, to Pituffik byłoby jednym z miejsc, które wykrywałoby te pociski nadlatujące z Oceanu Arktycznego w kierunku Stanów Zjednoczonych. Stąd Amerykanie bardzo uważnie patrzą na tę wyspę pod kątem bezpieczeństwa - wyjaśnił Szymański.
REKLAMA
W odpowiedzi na rosnącą presję ze strony USA duński rząd zapowiedział, że przeznaczy dwa miliardy dolarów na wzmocnienie obronności wojskowej w Arktyce. Środki zostaną przeznaczone na budowę trzech nowych okrętów arktycznych, podwojenie liczby planowanych dronów dozorowych dalekiego zasięgu do czterech oraz wprowadzenie systemów nadzoru satelitarnego.
***
Audycja: Świat w powiększeniu
ProwaKopenhaga jest zaniepokojona zapowiedziami Donalda Trumpa dotyczącymi Grenlandii. W odpowiedzi na rosnącą presję ze strony USA duński rząd zapowiedział, że przeznaczy dwa miliardy dolarów na wzmocnienie obronności wojskowej w Arktyce. Środki zostaną przeznaczone na budowę trzech nowych okrętów arktycznych, podwojenie liczby planowanych dronów dozorowych dalekiego zasięgu do czterech oraz wprowadzenie systemów nadzoru satelitarnego.dzi: Magdalena Skajewska
Gość:
Godzina emisji: 20.33
Źródło: Polskie Radio 24/paw
REKLAMA