FC Barcelona - Atalanta. Dwa puszczone gole Szczęsnego. "Duma Katalonii" bez wygranej

Szczęsny bezradny przy golach

Decyzja Hansiego Flicka dotycząca wyjściowej jedenastki FC Barcelony na mecz z Atalantą pokazuje jasno, że notowania Wojciecha Szczęsnego w ostatnim czasie skoczyły w górę. Polak wywalczył miejsce między słupkami zespołu i musi zapracować na zaufanie, którym darzy go niemiecki szkoleniowiec. 

W czwartek pewna awansu FC Barcelona mierzyła się z Atalantą, której marzył się komplet punktów, dzięki któremu uniknęłaby konieczności gry w 1/16 finału rozgrywek.

Oba zespoły nie szarżowały przesadnie i nie forsowały tempa w pierwszej połowie. Wojciech Szczęsny miał spokojny wieczór, popisał się tylko jedną, za to naprawdę niezłą interwencją, parując na rzut rożny groźne uderzenie, oprócz tego dobrze zachował się, kiedy bliski samobójczego trafienia był Balde.

REKLAMA

Dopiero w drugiej części gry kibice obejrzeli więcej strzelania.

W sumie zobaczyliśmy cztery bramki, po dwie dla każdej ze stron. Robert Lewandowski pokazał się ze świetnej strony przy pierwszym golu Barcelony, oprócz tego zanotował spokojny występ. Szczęsny nie zawinił przy żadnej z bramek i miał naprawdę niewielkie szanse, by zapobiec którejś z nich. 

Polskiemu bramkarzowi nie udało się zachować czystego konta, tym razem też po raz pierwszy od momentu jego debiutu, Barcelona nie wygrała, kiedy stanął między słupkami. "Talizman", którym był Szczęsny, stracił swoją moc? Niedługo przekonamy się, czy Flick bierze pod uwagę coś więcej niż tylko umiejętności przy wyboru pierwszego bramkarza. 

REKLAMA

W pozostałych meczach nie obyło się bez niespodzianek. Dinamo Zagrzeb ograło na własnym boisku Milan, wysyłając Włochów poza pierwszą ósemkę rozgrywek. PSV pokonało na własnym boisku Liverpool 3:2, Juventus uległ Benfice 0:2 na własnym boisku.

Chwilę grozy mogli przeżyć kibice Manchesteru City, który walczył o życie i potrzebował wygranej, by przedłużyć swoje szanse na dalszą grę w rozgrywkach. "The Citizens" przegrywali 0:1, ostatecznie jednak zdołali wygrać 3:1. Nie zawiodło też PSG, które gra dalej po pewnym zwycięstwie 4:1 nad VFB Stuttgart.

Tak relacjonowaliśmy mecz na żywo:

FC Barcelona - Atalanta 2:2

Bramki: 1:0 Yamal (47), 1:1 Ederson (67), 2:1 Araujo (72), 2:2 Pasalic (80)

REKLAMA

RELACJA LIVE