Wakacje w Norwegii zamiast w Grecji? Nowy trend wśród Polaków
Wakacyjne wyjazdy to nie tylko szukanie słońca i okazji do wylegiwania się na plaży. Coraz wyraźniejszy jest również w Polsce europejski trend do szukania latem... chłodu.
Andrzej Mandel
2025-01-31, 10:55
Coolcation - nowy trend w turystyce
Upały i możliwość wylegiwania się na słońcu najwyraźniej coraz częściej nie są celem wakacyjnego wypoczynku. Także wśród Polaków zaczyna przybierać na sile trend poszukiwania w lecie temperatur bardziej umiarkowanych niż okolice 40 stopni.
Podobnie jak turyści z innych krajów Europy, także Polacy coraz częściej szukają latem bardziej umiarkowanych warunków wypoczynku. Nie mniej istotne są również mniejsze tłumy - ciężko jest wypocząć na zatłoczonej, hałaśliwej plaży czy spędzając połowę popołudnia na szukaniu wolnego stolika w kawiarni. Nic więc dziwnego, że na popularności zyskują kraje nordyckie czy bałtyckie.
- W gorącym okresie między lipcem a sierpniem chęć spędzenia czasu w umiarkowanym bądź chłodniejszym klimacie przybiera na sile. Ten trend w świecie podróży zyskał nazwę coolcation i świadczy on o świadomym wyborze podróżników decydujących się na spędzenie wakacji w miejscach innych niż popularne kurorty wakacyjne. Zyskują na tym państwa nordyckie takie jak Dania czy Islandia oraz kraje bałtyckie, gdzie latem panują długie słoneczne dni i przyjemne temperatury, które pozwalają aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu lub przeznaczyć go na zwiedzanie miast - mówi Deniz Rymkiewicz, ekspert internetowego biura podróży eSky.pl.
Więcej turystów w krajach skandynawskich
Trend widać w statystykach Eurostatu dotyczących noclegów w okresie od stycznia do października 2024 roku. Choć rekordowe wzrosty liczby turystów odnotowują takie kraje jak Albania (33 proc. więcej rok do roku!) czy Malta, to jednak jest to głównie efekt niskiej bazy - szczególnie w przypadku dopiero zyskującej popularność Albanii.
REKLAMA
Tymczasem kraje takie jak Szwecja czy Finlandia odnotowują również większą liczbę turystów - w Szwecji liczba gości z zagranicy zwiększyła się o 8,6 proc., a w Finlandii o 9,1 proc. Rośnie też popularność Norwegii, Estonii czy Łotwy. Wśród Europejczyków zyskuje popularność też niespecjalnie znana z upałów i stabilnej pogody Polska.
Chłodniejsza część Europy przyciąga turystów przede wszystkim możliwościami aktywnego wypoczynku wśród natury. Ale popularnością cieszą się również takie miejsca jak duński Legoland, nordyckie miasta (kuszące ofertą kulturowo-gastronomiczną) czy nadbałtyckie plaże zarówno w południowej, jak i północnej części Bałtyku.
Koszt kilkudniowych wakacji w chłodniejszej części Europy może być jednak wysoki. Ceny pobytu na Islandii, jak twierdzi serwis turystyczny eSky, zaczynają się od okolicy 4 tys. zł od osoby za około 5 noclegów. Tańsze są kontynentalne kraje nordyckie - kilka nocy w Danii, Norwegii czy Szwecji można zamknąć poniżej 2 tys. zł od osoby. Tanio można zaś spędzić czas na Łotwie - tu koszt wynosić może od ok. 1 tys. zł od osoby.
Czytaj także:
- Gdzie spędziliśmy wakacje, a gdzie city breaki? Są dane za 2024 rok
- Jesień i zima. Gdzie jeszcze warto wybrać się na wakacje?
- Wakacje z piekła rodem. "Nie wiedzieliśmy, co się dzieje"
Źródło: Eurostat/eSky.pl/AM/kor
REKLAMA
REKLAMA