Co wydarzyło się w nocy? 5 najważniejszych informacji
Sprawdź, co działo się w nocy z niedzieli na poniedziałek (2-3 lutego) na świecie. W skrócie przedstawiamy pięć najważniejszych informacji. Bądź na bieżąco już od rana.
2025-02-03, 06:37
Trump o negocjacjach ws. zakończenia wojny w Ukrainie
Stany Zjednoczone zaplanowały spotkania i negocjacje z Ukrainą, Rosją i innymi stronami - poinformował prezydent USA Donald Trump. Amerykański przywódca powiedział dziennikarzom, że jego administracja prowadzi rozmowy z Ukrainą i Rosją.
Czytaj także: Ukraińcy obronili kluczowe miasto. "Przeciwnik jest mocno zmęczony"
CNN zauważa, że te wypowiedzi Donalda Trumpa pojawiły się po apelu doradcy prezydenta Ukrainy Dmytra Łytwyna do sojuszników Kijowa o większe zaangażowanie w rozwiązanie problemu. Wiadomo również, że premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer jedzie w poniedziałek do Brukseli, by apelować o zwiększenie presji na Rosję.
REKLAMA
67. ceremonia rozdania Grammy. Hołd dla ofiar pożarów i apel Chappell Roan
Od uczczenia pamięci ofiar pożarów w Kalifornii rozpoczęła się w niedzielę czasu miejscowego w Los Angeles 67. ceremonia wręczenia prestiżowych amerykańskich nagród muzycznych Grammy. - Dzięki bohaterskim wysiłkom strażaków udało się opanować pożary - powiedział gospodarz ceremonii Trevor Noah, apelując o przekazywanie datków na różne inicjatywy, aby wesprzeć dotkniętych żywiołem mieszkańców Los Angeles.
Nie był to jedyny apel podczas tegorocznej ceremonii. Piosenkarka i autorka tekstów Chappell Roan, która zdobyła nagrodę w kategorii "Najlepszy nowy artysta", dziękując za wyróżnienie, zażądała większego wsparcia dla artystów ze strony wytwórni. - Powiedziałam sobie, że jeśli kiedykolwiek zdobędę Grammy i będę mogła stanąć przed najbardziej wpływowymi ludźmi w branży muzycznej, zażądam, aby wytwórnie zarabiające miliony dolarów na artystach oferowały godziwe wynagrodzenie i opiekę zdrowotną, zwłaszcza początkującym artystom - mówiła Roan.
Masowa demonstracja w Berlinie przeciw antyimigracyjnemu sojuszowi CDU/CSU i AFD
REKLAMA
Ok. 160 tys. osób demonstrowało w niedzielę w Berlinie przeciwko wspólnemu głosowaniu CDU/CSU i Alternatywy dla Niemiec (AfD) w Bundestagu w sprawie zaostrzenie polityki migracyjnej. Protesty odbyły się również w wielu innych miastach Niemiec. Publicysta Michel Friedman, który na znak protestu opuścił CDU kilka dni temu, w swoim wystąpieniu na początku berlińskiej demonstracji określił AfD jako "partię nienawiści". Friedman nazwał "niewybaczalnym błędem" fakt, że chadeckie partie CDU i CSU głosowały razem z AfD za surowszą polityką migracyjną - pisze rbb24.
Ludzie wyszli na ulice również w wielu innych miastach. Według organizacji Campact, która była odpowiedzialna za organizację protestów, w weekend w całych Niemczech na ulice wyszło prawie 700 tys. osób demonstrujących przeciwko AfD - napisał portal dziennika "Berliner Zeitung".
W środę Bundestag niewielką większością głosów poparł wniosek chadecji o wprowadzenie stałych kontroli na niemieckich granicach państwowych. Udało się to dzięki głosom izolowanej dotychczas AfD, co wywołało oburzenie części niemieckiej opinii publicznej i polityków. Jednak w piątek projekt ustawy w sprawie ograniczenia imigracji nie uzyskał większości w niemieckim parlamencie.
Protesty w Macedonii Płn. przeciw piratom drogowym
Tysiące ludzi domagały się w niedzielę w stolicy Macedonii Północnej większej liczby policjantów na ulicach, ściślejszej kontroli kierowców i zwiększenia kar dla piratów drogowych. Demonstracja była odpowiedzią na śmierć 22-latki potrąconej wcześniej w tym tygodniu na przejściu dla pieszych w centrum Skopje. Kierowca prowadził pojazd pod wpływem alkoholu i był już wcześniej karany za mniejsze wykroczenia. Obecnie przebywa w areszcie śledczym.
Około 30 proc. ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w Macedonii Płn. to piesi. W zeszłym roku zginęło ich 30, a 750 osób zostało w ten sposób rannych - podał portal TRN.
REKLAMA
Agresywny mężczyzna zaatakował 11 żandarmów na przyjęciu w Portugalii
11 funkcjonariuszy żandarmerii oraz strażaków zostało dotkliwie pobitych podczas interwencji na jednym z przyjęć na przedmieściach miasta Torres Novas, na środkowym zachodzie Portugalii - przekazała w niedzielę telewizja CM. Miejscowe służby medyczne poinformowały, że stan jednego z poszkodowanych jest bardzo ciężki. Według świadków zdarzenia z pozoru niegroźna sprzeczka podczas przyjęcia przerodziła się w atak szału jednego z uczestników uroczystości.
Napastnik, jak zeznali, bił i kopał kolejnych interweniujących funkcjonariuszy. Miał ich też atakować przy użyciu rozmaitych przedmiotów. Według świadków mężczyzna był pod wpływem substancji psychoaktywnych. Dotychczas nie ustalono bezpośredniego powodu wszczęcia przez niego awantury.
Źródło: Polskie Radio/PAP/ak/kor
REKLAMA
REKLAMA