Wojna na Ukrainie. Trauma ofiar pozostanie na kolejne pokolenia
- Pomagamy wielu osobom, zwłaszcza dzieciom i starszym w wyjściu z wojennej traumy. Nasi psychologowie organizują im spotkania, uczą jak pogodzić się z utratą bliskich. Świadczona przez nas pomoc w Ukrainie, to nie tylko żywność, woda i leki - powiedział w Polskim Radiu 24 Maciej Bagiński, prezes Polskiej Akcji Humanitarnej. Swoimi doświadczeniami z Ukrainy podzieliła się także Helena Krajewska, rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH).
2025-02-24, 12:00
Trzy lata temu Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainie. Nad ranem, 24 lutego mieszkańców wielu ukraińskich miast obudziły odgłosy rosyjskich ataków powietrznych.
- Widzę przed moimi oczami te setki i tysiące ludzi, którzy trzy lata temu przechodzili przez naszą granicę. Widziałem ten strach w ich oczach, to była wielka wędrówka ludów w XXI wieku w Europie. My, jako PAH jesteśmy na Ukrainie już ponad 11 lat. W roku 2014 nieśliśmy pomoc wschodniej części Ukrainy. Ale dziś jesteśmy obecni na całym jej terytorium - powiedział Maciej Bagiński.
Brakuje wody
Prezes PAH przypomniał, że jego organizacja przekazuje walczącej ludności paczki z żywnością, dociera także z opałem do ogrzania domów oraz z wodą, bo aż 8,5 mln osób, ma teraz problem z dostępem do pitnej wody z powodu działań wojennych.
- Pamiętajmy, że wojna to nie tylko linia frontu. To miliony uchodźców i setki tysięcy wewnętrznie przesiedlonych osób, którzy potracili domy, szkoły, potracili wszystko, bo tak się zawsze dzieje na wojnie. Ale tracą również równowagę swojej psychiki. My docieramy do nich z taką pomocą psychospołeczną, obecnie 150 osób z PAH jest zaangażowanych w tego typu pomoc. Chodzi o psychologów, opiekunów społecznych, to są nasi emisariusze pomocy dla tysięcy potrzebujących ludzi. Ta pomoc jest tak samo potrzebna, jak woda i żywność - podkreślał Maciej Bagiński.
REKLAMA
Posłuchaj
W czasie rosyjskiej agresji zabito kilkanaście tysięcy cywilów, zginęło około 100 tysięcy żołnierzy, a rannych zostało około 400 tysięcy. - Każdego dnia w Ukrainie rozlegają się alarmy przeciwrakietowe - powiedziała Helena Krajewska, rzecznika Polskiej Akcji Humanitarnej, która obecnie przebywa w Ukrainie.
Rozmówcy Polskiego Radia 24 zwrócili też uwagę, że wielu ludzkich dramatów, jak tortury, cierpienia bliskich, poczucie utraty swojego dotychczasowego życia, nie da się określić liczbami i statystykami. Jak mówili dotyczy to także dramatycznych przeżyć, które pozostaną w pamięci na kolejne pokolenia i na trwale okaleczą psychikę tysięcy ofiar tej barbarzyńskiej wojny. Jak wynika z danych PAH, aż 10 milionów osób w Ukrainie pilnie potrzebuje pomocy psychologicznej.
Pokój, ale nie za wszelką cenę
W trzecią rocznicę napaści Rosji na Ukrainę w Kijowie trwają dyskusje o zawieszeniu broni. Jak podkreślają lokalni analitycy, Moskwie nie zależy na szybkim przerwaniu działań zbrojnych. Sami Ukraińcy są podzieleni. Jedni chcą jak najszybszego zaprzestania operacji wojskowych, a inni kontynuowania wojny, aż do całkowitego wyparcia Rosjan z terytorium Ukrainy.
Według analityków amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną Władimir Putin będzie przeciągał rozmowy o warunkach zawieszenia broni. Analitycy tłumaczą, że rosyjskiemu dyktatorowi chodzi o nękanie Ukraińców nalotami i atakami naziemnymi, żeby wypracować jak najlepszą dla Rosji pozycję negocjacyjną. W ocenie ukraińskiego dziennikarza Romana Cymbaluka nie należy w krótkim czasie spodziewać się stabilnego pokoju. Ukraińcy chcą zakończenia wojny, ale - jak podkreślają - nie za wszelką cenę.
REKLAMA
***
Audycja: Temat dnia
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Gość: Maciej Bagiński (prezes Polskiej Akcji Humanitarnej) i Helena Krajewska (rzeczniczka PAH)
Data emisji: 24.02.2025
Godzina emisji: 10.30
Źródło: Polskie Radio24/sw
REKLAMA
REKLAMA