Gol w 27 sekundzie to za mało. Real prześlizgnął się do 1/4 finału Ligi Mistrzów
Błyskawicznie strzelony gol w meczu Atletico - Real był koszmarnym otwarciem dla "Królewskich". Piłkarze Carlo Ancelottiego zdołali jednak rozstrzygnąć na swoją korzyść hiszpańskie starcie o ćwierćfinał Ligi Mistrzów.
2025-03-12, 23:50
Mecz Atletico - Real rozpoczął szybki gol
27 sekund - tyle wystarczyło Conorowi Gallagherowi, by wpisać się na listę strzelców w szlagierze Ligi Mistrzów. Podanie na prawą stronę boiska, dogranie w pole karne, szczęśliwe przedłużenie i kapitalna intuicja Anglika złożyły się na szokujący początek spotkania w Madrycie.
Gallagher, dla którego to pierwszy sezon w barwach Atletico, zdobył swoje pierwszego trafienie dla tej drużyny w Lidze Mistrzów. Gol zapisał się w historii jako najszybciej strzelony w tych rozgrywkach przez "Los Colchoneros", do tego można dołożyć fakt, że jeszcze żaden Anglik nie wpisał się na listę strzelców tak błyskawicznie.
W pierwszym spotkaniu Real zwyciężył na Santiago Bernabeu 2:1, tym razem musi odrabiać straty. "Królewscy" bronią tytułu najlepszej drużyny w Europie, jednak derbowe starcia z Atletico to mecze, w których wszystko inne schodzi na dalszy plan - są po prostu starciem dwóch odwiecznych rywali zza miedzy.
REKLAMA
Chybiony karny Viniciusa
Kibice Realu długo czekali na odpowiedź i wydawało się, że doczekają się jej w 69. minucie meczu. Kylian Mbappe popisał się kapitalną akcją, mijając dwóch obrońców. W polu karnym sfaulował go Lenglet, ale rzut karny katastrofalnie wykonał Vinicius, uderzając nad bramką.
Rozstrzygnięcia nie przyniósł regulaminowy czas gry, a przed obiema drużynami była dogrywka. Żaden z zespołów nie rzucił się jednak do huraganowych ataków, a o wszystkim zadecydowały rzuty karne. Tam doszło do kontrowersji - Alvarez uderzał z jedenastu metrów jako drugi dla Atletico i trafił, jednak chwilę później okazało się, że jego gol nie został uznany. Zawodnik poślizgnął się i dotknął piłki dwa razy przy uderzeniu.
Real był na prowadzeniu, ale to nie znaczyło końca emocji. Spudłował Vasquez, a chwilę później swoją próbę zepsuł Llorente. Decydującego gola zdobył Rudiger, dając Realowi przepustkę do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
W innych środowych meczach awans wywalczyły Aston Villa, Arsenal i Borussia Dortmund.
REKLAMA
Pary 1/4 finału Ligi Mistrzów:
- Arsenal Londyn vs Real Madryt
- Paris Saint-Germain vs Aston Villa
- Barcelona vs Borussia Dortmund
- Bayern Monachium vs Inter Mediolan
Czytaj także:
- Yamal zagrał tak, że Raphinha czyścił mu buty. "Najbardziej magiczna wersja"
- Jakub Moder trafił po raz pierwszy w Lidze Mistrzów. Inter nie dał sobie wyrwać awansu
Źródło: PolskieRadio24.pl/ps
REKLAMA