Eksperyment WHO. Naukowcy próbują zapobiec kolejnej pandemii

Zespół badaczy przeprowadził ćwiczenia, które mają przygotować społeczność międzynarodową do przeciwdziałania potencjalnemu wybuchowi pandemii. Zagrożenie dostrzegają w uśpionych mikrobach, które mogą uwolnić się z topniejącej tzw. wiecznej zmarzliny Arktyki, Alaski, Kanady i Syberii.

2025-04-16, 13:09

Eksperyment WHO. Naukowcy próbują zapobiec kolejnej pandemii
Mikroby mogą pozostać uśpione w tzw. wielkiej zmarzlinie przez tysiące lat. Foto: Deposit/East News & Science Photo Library/Science Photo Library RF/East News

Uśpione mikroby wciąż zakażają

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zorganizowała "Exercise Polaris" - szkolenie, w którym wzięli udział eksperci z 15 krajów. Jego przedmiotem była symulacja, w której badacze zmierzyli się z fikcyjnym wirusem "ospy mamuciej" ("mammothpox") - informuje "Daily Mail". Zadaniem uczestników było zatrzymanie rozprzestrzeniania się patogenu, pochodzącego z zamrożonej tuszy mamuta. Naukowcy, którzy go odkryli, zostali zakażeni; musieli opracować metodę, która zdusi wirusa w zarodku.

Brytyjski dziennik podkreśla, że choć scenariusz ćwiczenia był całkowicie fikcyjny, to zagrożenie wirusami i bakteriami, wyłaniających się z topniejącej - z powodu ocieplenia klimatu - wiecznej zmarzliny. Naukowcy ustalili, że tzw. mikroby Matuzalema, mogą pozostać uśpione w zamrożonych szczątkach zwierząt, w tym mamutów, przez tysiące lat. Gdy zaś zostaną uwolnione, dalej mogą zakażać.

Grozi nam kolejna pandemia?

Eksperci zwracają uwagę, że gdyby "taka choroba wyłoniła się z lodu, nasze organizmy nie miałyby żadnych naturalnych mechanizmów obronnych, aby zwalczyć infekcję". Mogłoby to doprowadzić do kolejnej pandemii. W ostatnich dniach międzynarodowy zespół badaczy ostrzegał, że "zmiany klimatyczne zwiększają szanse zamrożonych mikroorganizmów na przeniesienie się do żywych zwierząt i ludzi". - Zmiany klimatyczne nie powodują tylko topnienia lodu, ale także topnienia barier między ekosystemami, zwierzętami i ludźmi - powiedział dr Khaled Abass z Uniwersytetu w Szardży (Zjednoczone Emiraty Arabskie - red.).

Podobna do małpiej ospy

Wracając do ostatniego eksperymentu WHO - fikcyjny patogen był "spokrewniony z wymarłą ospą prawdziwą, do której zbliżona jest małpia ospa, zwana też mpox". Według szacunków ospa prawdziwa mogła zabić w ciągu stulecia około pół miliarda ludzi (ofiarą padł co trzeci zakażony), zanim - w latach 80. XX w. - została zatrzymana przez szeroko zakrojoną akcję szczepień - podaje "Daily Mail". Wskazuje ponadto, że wśród uczestników eksperymentu byli m.in. naukowcy z Danii, Somalii, Kataru, Niemiec, Arabii Saudyjskiej czy Ukrainy. Ostatecznie udało się im powstrzymać wybuch epidemii "ospy mamuciej". Przyznano jednak, że w rzeczywistości jej zapobieżenie byłoby znacznie bardziej skomplikowane (np. pod względem współpracy międzynarodowej) niż w trakcie ćwiczeń.

REKLAMA

Czytaj także:

Źródło: Daily Mail/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej