Przecieki z Watykanu. Papież może wygłosić jutro Urbi et Orbi
Niewykluczone, że papież Franciszek wygłosi w niedzielę orędzie wielkanocne i udzieli błogosławieństwa Urbi et Orbi w Watykanie - poinformowało biuro prasowe Stolicy Apostolskiej.
2025-04-19, 16:40
Franciszek pobłogosławi "miastu i światu"? Media podsycają spekulacje
W komunikacie podano, że papież bardzo chce wziąć udział w uroczystej mszy Niedzieli Wielkanocnej, ale będzie to zależało od stanu jego zdrowia. Mszy przewodniczyć będzie delegowany przez papieża kardynał Angelo Comastri, były wikariusz generalny Watykanu. O udziale Franciszka w wielkanocnej mszy, watykańskie media spekulowały od piątku. Wskazywano, że tradycyjnego błogosławieństwa Urbi et Orbi może udzielić wyłącznie papież.
Zgodnie z doniesieniami medialnymi, Franciszek czuje się coraz lepiej. W czwartek nie wziął udziału w mszy Wieczerzy Pańskiej w bazylice świętego Piotra, ale pojechał do rzymskiego więzienia Regina Coeli, by spotkać się z osadzonymi. Siedem lat temu Franciszek w Wielki Czwartek sprawował w tym więzieniu mszę Wieczerzy Pańskiej i obmył nogi 12 więźniarkom.
Posłuchaj
Papież kontynuuje terapię. "Postępy ponad oczekiwania"
Papież Franciszek przez pięć tygodni przebywał w poliklinice Gemelli, gdzie był leczony z ciężkiego, zagrażającego życiu, zapalenia płuc. Cały czas kontynuuje fizjoterapię oddechową i motoryczną, a jego lekarze oceniają, że robi "postępy ponad wszelkie oczekiwania". - Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani, jako Poliklinika Gemelli, że przyczyniliśmy się do tego naprawdę zdumiewającego powrotu do zdrowia - zapewnił w rozmowie z telewizją RAI kierownik zespołu zajmującego się papieżem profesor Sergio Alfieri.
Zaznaczył, że w środę Franciszek spotkał się w Watykanie z personelem medycznym szpitala, by podziękować wszystkim, którzy się nim opiekowali podczas hospitalizacji. Jak dodał, papież dopilnował, aby na liście zaproszonych znalazły się wszystkie te osoby. - Oczywiście rozumie swój wiek i swój stan, ale czuje się dobrze - zaznaczył.
REKLAMA
"Myśleliśmy, że nie dożyje do rana". Papieski lekarz wspomina najtrudniejsze chwile
Przywołując najtrudniejsze chwile pobytu Franciszka w szpitalu, wyjawił: "Pewnego wieczoru myśleliśmy, że nie dożyje do rana i on zdawał sobie z tego sprawę". - A teraz powiedział mi, że czuje się dobrze, że podejmuje ważne decyzje, że ma wolę działania - dodał Sergio Alfieri. Przyznał, że papież jest "dość zdyscyplinowanym" pacjentem".
Czytaj także:
- "Człowiek wielkiej wiary i wielkiej modlitwy". Rocznica wyboru papieża Benedykta XVI
- Nowa inicjatywa papieża Franciszka. Reaguje na potrzeby rodzin
- Data Wielkanocy nadal budzi podziały. Trwają rozmowy o zmianach
Zapytany o to, jak możliwy jest tak szybki powrót do zdrowia, odparł żartobliwie: "To naprawdę zaskakujące, ale on jest papieżem i ma bezpośredni kontakt z przełożonym. My zrobiliśmy swoje, wszyscy lekarze i pielęgniarze".
Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl
REKLAMA