Ogromny pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Szef MSWiA: służby gotowe do ewakuacji
Ogień w Biebrzańskim Parku Narodowym pochłania coraz większy obszar. Szef MSWiA poinformował, że służby są gotowe do ewakuacji pobliskich zabudowań. Na razie nie ma jednak takiej potrzeby. Lokalni mieszkańcy i turyści powinni jednak śledzić komunikaty służb. Z ogniem walczą drony, samoloty i śmigłowce wyposażone w duże zbiorniki.
2025-04-21, 09:35
Biebrzański Park Narodowy. Ogień zajmuje kolejne hektary
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym objął w poniedziałek rano 450 hektarów. Dla porównania, w niedzielę strażacy szacowali, że zajmuje 60 hektarów. W akcji gaśniczej biorą udział drony, samoloty, śmigłowce, w tym policyjny Black Hawk. Maszyna ma możliwość zrzutu 3000 litrów wody, przyleciała z Warszawy.
"Walka z pożarem w tej chwili koncentruje się - ze względu na niedostępny teren - na działaniach z powietrza. Sztab poinformował mnie, że nie ma w tej chwili zagrożenia dla życia i zdrowia okolicznych mieszkańców (obszar pożaru jest co najmniej 5 km od pierwszych zabudowań). Niemniej jednak służby są gotowe do ewakuacji ludzi, jeśli zajdzie taka konieczność" - poinformował rano szef MSWiA Tomasz Siemoniak na platformie X. Minister uczestniczył rano w spotkaniu sztabu kryzysowego, powołanego przez wojewodę podlaskiego.
REKLAMA
Szef MSWiA zaapelował do mieszkańców i turystów, by śledzili na bieżąco komunikaty wojewody podlaskiego, PSP i władz lokalnych oraz Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Dla trzech podlaskich powiatów wydany został alert.
"Apeluję również do wszystkich planujących świąteczny spacer na terenach leśnych o szczególną ostrożność ze względu na zagrożenia pożarowe" - dodał minister.
Wojsko w gotowości
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował na portalu X, że głównym zadaniem żołnierzy WOT (z 1 Podlaskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej) jest nie tylko wsparcie strażaków, ale też zabezpieczenie mienia i pomoc w ewakuacji - jeśli będzie konieczna - ludności z miejsc zagrożonych pożarem.
REKLAMA
Biebrzański Park Narodowy poinformował o zamknięciu - do odwołania - szlaków turystycznych i ścieżek edukacyjnych w tym parku, w obwodach ochronnych Grzędy i Tajno. Zamknięty został szlak turystyczny Kopytkowo – Uroczysko "Nowy Świat".
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym
Pożar trzcinowisk w Biebrzańskim Parku Narodowym wybuchł w niedzielę po południu na styku powiatów: augustowskiego i monieckiego. Na wniosek komendanta wojewódzkiego PSP wojewoda podlaski powołał sztab kryzysowy; do działań zostali włączeni - oprócz strażaków zawodowych i OSP z regionu - również strażacy z tzw. centralnego odwodu operacyjnego oraz z tzw. modułu GFFF (ang. Ground Forest Fire Fighting) Poland, czyli wyszkoleni do gaszenia pożaru lasu z ziemi, bez użycia pojazdów.
W działaniach bierze udział łącznie 240 strażaków, stu żołnierzy WOT, służby leśne i parkowe. Z powietrza akcję prowadzą cztery śmigłowce i samolot Lasów Państwowych oraz policyjny śmigłowiec Black Hawk. Śmigłowce używają specjalnego zbiorników tzw. bambi bucket, o pojemności kilku tys. litrów
REKLAMA
Kolejny pożar na terenie tego parku narodowego
To kolejny pożar, który strażacy muszą gasić na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego tej wiosny. Trzy tygodnie temu spłonęło blisko 90 ha trzcinowisk i suchych traw na granicy podlaskich powiatów augustowskiego i sokólskiego. Akcja z udziałem ponad 120 strażaków trwała kilka godzin.
Biebrzański Park Narodowy położony jest w północno-wschodniej części Polski, w obecnym województwie podlaskim. To największy park narodowy w Polsce o powierzchni 59, 223 ha (592,3 km kwadratowych).

Czytaj także:
- Tragiczny pożar w Pszowie. Władze miasta ogłosiły żałobę
- Duży pożar lasu koło Bochni. 140 strażaków walczy z ogniem
Źródła: Polskie Radio/PAP/agkm
REKLAMA