Liga Mistrzów. Borussia - Barcelona. Grad goli i szalona końcówka, zmiennik Lewandowskiego zapewnił zwycięstwo
FC Barcelona pokonała na wyjeździe Borussię Dortmund 3:2 w środowym hicie 6. kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów. Zwycięstwo "Dumie Katalonii" zapewnił Ferran Torres, który zastąpił Roberta Lewandowskiego.
2024-12-11, 23:04
Robert Lewandowski w 6. kolejce Ligi Mistrzów wrócił do miejsca, w którym grał przez cztery sezony. Do Borussii "Lewy" dołączył przed sezonem 2010/11 i rozwinął skrzydła w Dortmundzie. Polak z BVB zdobywał trofea, w tym dwa kolejne tytuły Bundesligi i nagrodę dla najlepszego strzelca ligi. W 2013 roku wystąpił również z Dortmundem w finale Ligi Mistrzów.
Przeciwko Borussii, której barwy reprezentował w latach 2010-14, wystąpił po odejściu z Dortmundu 26-krotnie i strzelił jej... 27 bramek, w tym osiem na Signal Iduna Park.
36-letni polski snajper Barcelony ma w dorobku 101 goli i jest trzeci wśród najlepszych strzelców w historii Champions League. Liderem jest Ronaldo ze 140 trafieniami, a Messi uzbierał ich 129. Obaj nie występują już w Europie i nie powiększą dorobku.
Szans na gola nie brakowało od samego początku
Początek spotkania przebiegł pod znakiem wysokiego pressingu gospodarzy, jednak to Barcelona mogła wyjść na prowadzenie. W 14. minucie Lamine Yamal urwał się prawym skrzydłem, po czym zacentrował w pole karne. Tam świetnie ustawiony był Raphinha, który strzelił jednak obok prawego słupka bramki strzeżonej przez Kobela.
REKLAMA
Po chwili dogodną sytuację do zdobycia gola zmarnował Marcel Sabitzer. Duranville zagrał z prawej strony w okolice 7. metra od bramki Inakiego Peny, jednak Austriak fatalnie przestrzelił.
Yamal pozostawał aktywny i oddał groźny strzał na bramkę, jednak dobrą interwencją popisał się Gregor Kobel.
Nieco później po dośrodkowaniu Reyny głową uderzał Guirassy, jednak Inaki Pena popisał się świetnym refleksem i zatrzymał ten groźny strzał. Ostatecznie okazało się, że napastnik BVB był na pozycji spalonej.
Jeszcze przed przerwą w polu karnym padł Guirassy, a koledzy z drużyny domagali się rzutu karnego, jednak prowadzący spotkanie Letexier ani myślał o wskazaniu na “wapno”.
REKLAMA
Grad goli w drugiej połowie. Zmiennik "Lewego" bohaterem
W drugiej połowie piłka szybko znalazła drogę do siatki. W 49. Minucie Guirassy świętował zdobycie gola, jednak jego radość nie trwała długo - wcześniej był spalony.
Ofsajdu uniknął Raphinha, który kilka minut później wyprowadził Barcelonę na prowadzenie. Brazylijczyk opanował prostopadłe podanie od Olmo, po czym pewnie pokonał Kobela.
Radość drużyny Lewandowskiego nie trwała jednak długo, bowiem po chwili Cubarsi bezmyślnie popchnął Guirassego w polu karnym. Nie mogło być innej decyzji Letexiera, który wskazał na “wapno”. Do piłki podszedł samo poszkodowany, który doprowadził do wyrównania.
“Lewy”, który ostatecznie nie znalazł drogi do bramki, opuścił boisko w 71. minucie. W jego miejsce pojawił się Ferran Torres, który po chwili celebrował zdobycie gola. Po strzale Lopeza Kobel odbił prosto pod nogi Hiszpana. Ten dopełnił formalności i wpakował piłkę do siatki.
REKLAMA
Gospodarze nie dawali za wygraną, co już w 78. minucie przełożyło się na bramkę wyrównującą. Couto ominął pułapkę ofsajdową “Blaugrany” i zagrał prostopadłą piłkę do Grossa, a ten wyłożył ją napastnikowi gospodarzy, który wpakował futbolówkę do pustej bramki. Nie popisał się Inaki Pena, który zbyt szybko wyszedł z bramki.
Decydujące trafienie w 85. minucie zdobył Torres. Architektem sukcesu był Yamal, który świetnie wypatrzył Hiszpana. Ten popisał się precyzyjnym uderzeniem, przy którym Kobel nie miał nic do powiedzenia.
Choć emocji nie brakowało do samego końca, na Signal Iduna Park nie padł już żaden gol i to podopieczni Hansiego Flicka zgarnęli komplet punktów, dzięki któremu awansowali na drugie miejsce w tabeli. Prowadzi Liverpool, który ma na swoim koncie komplet zwycięstw.
Borussia Dortmund - FC Barcelona 2:3
Gole:
0:1 - Raphinha 53'
1:1 - Serhou Guirassy (k.) 60'
1:2 - Ferran Torres 75'
2:2 - Serhou Guirassy 78'
2:3 - Ferran Torres 85'
REKLAMA
Składy:
Borussia Dortmund: Gregor Kobel - Julian Ryerson (46' Yan Couto), Emre Can, Nico Schlotterbeck, Ramy Bensebaini - Marcel Sabitzer, Felix Nmecha, Julien Duranville (73' Donyell Malen) - Giovanni Reyna (73' Pascal Gross), Serhou Guirassy, Jamie Gittens.
FC Barcelona: Inaki Pena - Jules Kounde, Pau Cubarsi, Inigo Martinez, Alex Balde - Marc Casado, Pedri (90+3' Eric Garcia) - Lamine Yamal (90' Pau Victor), Dani Olmo (71' Fermin Lopez), Raphinha (71' Frenkie de Jong) - Robert Lewandowski (71' Ferran Torres).
Sędzia: Francois Letexier (Francja). Żółte kartki: Sabitzer, Nmecha, Couto, Bensebaini (Borussia) oraz Cubarsi, Torres (Barcelona).
REKLAMA
RELACJA LIVE
REKLAMA