NBA Cup. Bucks i Thunder spotkają się w finale. Wielki Antetokunmpo

Na neutralnym gruncie, w Las Vegas awans do finału NBA Cup wywalczyli koszykarze Milwaukee Bucks i Oklahoma City Thunder. Najpierw "Kozły" ograły Atlantę Hawks 110:102, a w drugim półfinale "Grzmoty" wysoko pokonały Houston Rockets 111:96.

2024-12-15, 10:13

NBA Cup. Bucks i Thunder spotkają się w finale. Wielki Antetokunmpo
Milwaukee Bucks awansowali do finału NBA Cup. Foto: EPA/RONDA CHURCHILL

Bucks do zwycięstwa poprowadził Giannis Antetokounmpo. Grek był najlepszym zawodnikiem spotkania, był aktywny po obu stronach parkietu. Mecz zakończył z dorobkiem 32 punktów, 14 zbiórek, 9 asyst i 4 bloków. Bardzo dobrze zaprezentował się również Damian Lillard. Rozgrywający trafiał rzuty w ważnych momentach, notując 25 punktów, 7 asyst i 6 zbiórek.

- Po prostu starałem się rywalizować. Trzeba robić rzeczy, które pomogą drużynie wygrać - przyznał dwukrotnie wybierany MVP sezonu zasadniczego (2019, 2020) Antetokounmpo. Aktualnie najskuteczniejszy strzelec ligi NBA, którego pensja w tym sezonie wynosi 49 mln dolarów, szczególnie zaimponował w finałowych minutach.

Hawks długo utrzymywali się w grze, głównie dzięki świetnej dyspozycji Trae Younga, który zaliczył 35 punktów, 10 asyst i 7 zbiórek. Jalen Johnson dołożył 15 punktów i 9 zbiórek, a De’Andre Hunter miał 15 punktów i 7 zbiórek.

REKLAMA

W kolejnym półfinale doszło do potyczki czołowych drużyn Konferencji Zachodniej. W bardzo wyrównanej pierwszej połowie oba zespoły nie zdołały wypracować znaczącej przewagi. Zarówno Oklahoma City Thunder, jak i Houston Rockets razili brakiem skuteczności i po pierwszej połowie spotkania koszykarze z Teksasu prowadzili jednym punktem (42:41). Od trzeciej kwarty zespół z Oklahoma City zaczął powiększać prowadzenie, które na początku ostatniej części gry osiągnęło dwucyfrowe rozmiary (80:69).

Obserwatorzy tego spotkania zgodnie przyznali, że w meczu koszykówki można było zaobserwować elementy rugby, hokeja a nawet zapasów. Nie było to nic niezwykłego. Tak właśnie grają, przede wszystkim w obronie, twardo, nieustępliwie, fizycznie te drużyny.

- Dobra defensywa robi właśnie różnicę - ocenił trener Thunder, Mark Daigneault.

REKLAMA

Jego zespół do zwycięstwa poprowadził Gilgeous-Alexander, który zanotował 32 punkty, 8 zbiórek, 6 asyst i miał 5 przechwytów. Isaiah Hartenstein miał 21 punktów i 8 zbiórek, a Jalen Williams dodał 20 punktów, 5 zbiórek i 5 asyst. Po stronie Rockets 19 punktów i 7 zbiórek zaliczył Amen Thompson, a Alperen Sengun miał double-double (13 punktów i 11 zbiórek).

Finał zaplanowano na wtorek. Różnica między wygraną a przegraną wynosi ponad 300 000 dolarów na zawodnika. To dopiero druga edycja NBA Cup, który ma za zadanie urozmaicić pierwszą część sezonu. Wszystkie mecze z wyjątkiem finału liczą się do klasyfikacji sezonu regularnego.

Czytaj także:

ps, PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej