United Cup. Iga Świątek - Malene Helgo. Ekspresowy mecz i pełna dominacja

Iga Świątek od meczu z Malene Helgo rozpoczęła rywalizację reprezentacji Polski w turnieju United Cup. Polka pewnie wygrała swoje starcie, choć tuż po nim podkreśliła, że grze dla reprezentacji zawsze towarzyszy spora presja. 

2024-12-30, 11:00

United Cup. Iga Świątek - Malene Helgo. Ekspresowy mecz i pełna dominacja
Stęskniona za rywalizacją Iga Świątek . Foto: PAP/Marcin Cholewiński

Świątek i Hurkacz na start

Iga Świątek i Hubert Hurkacz to główne postaci reprezentacji Polski, która została zgłoszona do tenisowego turnieju United Cup. Polacy rywalizację w Australii rozpoczynają od starcia z Norwegią.

Oprócz najlepszych polskich tenisistów, w kadrze znaleźli się Kamil Majchrzak, Maja Chwalińska, Jan Zieliński i Alicja Rosolska. Kapitanem jest Mateusz Terczyński, na co dzień członek sztabu trenerskiego Hurkacza.

Wiceliderka rankingu WTA miała na australijski kort wyjść w poniedziałek o godzinie 7.30, ale w związku z przedłużającym się meczem Wielkiej Brytanii z Argentyną, spotkanie rozpoczęło się po 8.00 (czasu polskiego). Polka wygrała pewnie i efektownie, straciła zaledwie jednego gema.  

Jako drugi na kort wyszedł Hubert Hurkacz, który zmierzył się z Casperem Ruudem. Polak przegrał jednak swój mecz i o wyniku rywalizacji z Norwegią zdecyduje gra mieszana.

Iga Świątek - Malene Helgo - 6:1, 6:0 

Świątek mecz rozpoczęła znakomicie, w dwóch pierwszych gemach nie dała rywalce dojść do głosy, wygrała dziewięć pierwszych wymian. Była agresywna, pewna siebie i skoncentrowana. Szybko objęła prowadzenie 3:0, a Helgoe nie potrafiła się jej przeciwstawić.

Norweżka wygrała swoje podanie na 1:3, ale to był jedyny gem w tym secie, który zapisała na swoim koncie. Polka, atakowała nawet z najtrudniejszych pozycji. Po zaledwie 24 minutach losy seta były rozstrzygnięte (6:1).

REKLAMA

W drugiej odsłonie niewiele się zmieniło. Polka zaprezentowała całą gamę swoich możliwości. Helgoe próbowała walczyć, szczególnie w swoich gemach serwisowych, ale widać było, że Świątek gra dla niej zbyt szybko.

Na odniesienie pierwszego zwycięstwa w sezonie Iga Świątek potrzebowała godziny i trzech minut.

TAK RELACJONOWALIŚMY NA ŻYWO:


RELACJA LIVE

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej