Tusk kontra Morawiecki. Ostra wymiana zdań. "Już nawet nie udają"
Były premier Mateusz Morawiecki poparł w Bukareszcie lidera prorosyjskiej rumuńskiej partii AUR George Simiona w wyborach na prezydenta. "Już nawet nie udają" - skomentował to premier Donald Tusk. Szef rządu podkreślił, że Rumunia jest kluczowym partnerem w obronie wschodniej granicy Unii i NATO.
2025-03-15, 16:55
Mateusz Morawiecki w Bukareszcie
Rumuński polityk George Simion stoi na czele radykalnie prawicowej partii AUR (Związek na rzecz Jedności Rumunów), która w grudniowych wyborach parlamentarnych zdobyła 18 proc., zajmując drugie miejsce i podwajając swój wynik sprzed czterech lat. W piątek Simion zgłosił swoją kandydaturę w rumuńskim Krajowym Biurze Wyborczym. W Bukareszcie towarzyszył mu b. premier Mateusz Morawiecki. Pełni on funkcję przewodniczącego grupy Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy w Parlamencie Europejskim i właśnie w tej roli pojawił się w stolicy Rumunii.
Morawiecki na konferencji prasowej wskazał, że był ostatnio kilka razy w Waszyngtonie z George Simionem i widział go w akcji. - Widziałem go, jak rozmawia z bardzo ważnymi ludźmi z amerykańskiej administracji i Partii Republikańskiej. I to jest to, czego potrzebujemy w Europie - więcej kooperacji między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Jestem absolutnie pewny, że jeśli to będzie wybór Rumunów i jeśli George Simion zostanie wybrany, to będzie stabilizującą siłą nie tylko dla Rumunii, ale także dla całej UE- powiedział były premier.
Dosadny komentarz Donalda Tuska
Do kwestii poparcia udzielonego Simionowi przez Morawieckiego premier Tusk odniósł się w sobotę na platformie X. "Morawiecki w Bukareszcie poparł George Simiona w wyborach na prezydenta Rumunii. To lider jawnie prorosyjskiej i antyeuropejskiej partii AUR. Rumunia jest kluczowym partnerem w obronie wschodniej granicy Unii i NATO. Już nawet nie udają" - podkreślił szef rządu.
REKLAMA
Odpowiedział na to Mateusz Morawiecki. "Polityczne dziecko niemiecko-rosyjskiego resetu, za który dziś płacimy ogromną cenę, raczej powinno milczeć. Ewentualnie przeprosić" - stwierdził były premier.
Lider prawicowej partii AUR (Unia Jedności Rumunów) George Simion ogłosił start w majowych wyborach prezydenckich w środę. Stało się to po tym, jak Sąd Konstytucyjny zdecydował o niedopuszczeniu do wyborów dotychczasowego lidera sondaży Calina Georgescu - prawicowego polityka głoszącego m.in. poglądy antyzachodnie i izolacjonistyczne. Ten poparł Simiona, ale jego poparcie otrzymała także Anamaria Gavrila z POT (Partia Młodych Ludzi). Gavrila i Simion twierdzą, że jedno z nich zrezygnuje z kandydowania.
- Tusk zaprasza Eisenberga na szkolenie wojskowe. Gwarantuje mu po tym rolę
- Duda chce broni jądrowej z USA. Wymowna reakcja Tuska
Źródło: Polskie Radio/PAP/jp
REKLAMA