Są wyniki badań porzuconego noworodka. Amfetamina we krwi
Matka noworodka porzuconego w pustostanie na Bałutach w Łodzi usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa dziecka. Kobieta jest w szpitalu i tam przesłuchał ją prokurator. Zapowiedział wniosek o tymczasowe aresztowanie kobiety. Noworodek jest w szpitalu. We krwi dziewczynki wykryto amfetaminę.
2025-04-17, 16:40
Łódź. Porzuciła noworodka w pustostanie, grozi jej dożywocie
Matka nowo narodzonej dziewczynki, którą 15 kwietnia wieczorem przypadkowy przechodzień znalazł w pustostanie przy ul. Zgierskiej w Łodzi, jest w szpitalu. Tam w czwartek przesłuchał ją prokurator. - Kobieta usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa dziecka w zamiarze ewentualnym. Zatrzymany jest także ojciec porzuconej dziewczynki. Został przesłuchany w charakterze świadka, a w najbliższych godzinach prokurator zdecyduje o tym, czy i jakie usłyszy zarzuty - powiedział prokurator Paweł Jasiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Zagrożeniem za usiłowanie zabójstwa jest nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności, ale Paweł Jasiak zaznaczył, że w tym przypadku prokurator w toku śledztwa oceni, czy nie zachodzi typ uprzywilejowany usiłowania zabójstwa dotyczący matki, która dokonuje tego czynu pod wpływem porodu. Prokurator dodał, że dla dalszego losu ojca dziecka decydująca będzie weryfikacja jego zeznań i ocena ich wiarygodność. - Musimy sprawdzić czy nie ma sprzeczności zeznań świadka z zapisami monitoringu, ustalić, gdzie dokładnie odbył się poród i czy rzeczywiście kobieta sama przebywała w tym pustostanie - powiedział prokurator.
Podejrzana złożyła obszerne wyjaśnienia. Przyznała się do zarzutu. Powiedziała, że była w szoku, udała się do pustostanu i podczas załatwiania potrzeby fizjologicznej urodziła dziecko. Podejrzana początkowo twierdziła, że nie wiedziała, że jest w ciąży, ale w trakcie przesłuchania przyznała jednak, że wiedziała o tym, ale bała się przyznać partnerowi. Para (36-letnia kobieta i jej 44-letni partner) ma dwoje innych dzieci. Status władzy rodzicielskiej wobec całej trójki potomstwa zostanie ustalony przez sąd rodzinny. - Nastąpi to przy aktywnym działaniu prokuratury, która będzie uczestniczyła w postępowaniu dotyczącym władzy rodzicielskiej i ewentualnym umieszczeniu dzieci w pieczy zastępczej - powiedział prokurator.
Są wyniki badań porzuconego noworodka. Dziewczynka miała amfetaminę we krwi
Dziewczynka trafiła do Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, gdzie zajęli się nią lekarze z Kliniki Neonatologii. Obecnie przechodzi niezbędne badania i kurację. Prokurator ujawnił, że podczas badań wyszło na jaw, że dziecko miało we krwi amfetaminę. - Musimy zweryfikować, w jaki sposób narkotyk znalazł się we krwi dziecka - powiedział prokurator.
REKLAMA
Lekarze z CSK UM w Łodzi ocenili, że dziewczynka miała bardzo dużo szczęścia, bo została odnaleziona krótko po porzuceniu, a wieczór był ciepły. Mimo znacznego wychłodzenia, udało się ustabilizować stan dziewczynki. Dr Anita Chudzik, kierownik kliniki powiedziała, że z każdym spadkiem temperatury ciała noworodka poniżej 36 st. C, jego szanse na przeżycie spadają o 28 proc. Odnaleziona w pustostanie dziewczynka była skrajnie wychłodzona. Miała 27 st. C.
- Tragiczny wypadek w Boleszkowicach. Auto dachowało, nikt nie przeżył
- Zjechał z drogi, uderzył w płot. Tragiczny wypadek w Gołębinie
Źródło: PAP/mg
REKLAMA