Cyberprzemoc w grupie rówieśniczej. Niedoceniane przez rodziców zagrożenie dla ich dzieci

- Obrażanie innych jest zjawiskiem tak starym jak świat. Odkąd istnieją grupy, to element hierarchizacji grupy. A dziś u młodych ludzi widać bardzo silną tendencję, aby zwracać na siebie uwagę za wszelką cenę, także kosztem innych z tragicznym skutkiem dla ofiary hejtu - powiedziała w Polskim Radiu 24  dr Lan Bui-Wrzosińska, psycholożka z SWPS, komentując reportaż "Lawina" Małgorzaty Nabel-Dybaś z Radia Zachód. 

2024-11-30, 23:00

Cyberprzemoc w grupie rówieśniczej. Niedoceniane przez rodziców zagrożenie dla ich dzieci
Hejt w Internecie daje często tragiczny finał.Foto: UVgreen/Shutterstock

Reportaż "Lawina" Małgorzaty Nabel-Dybaś z Radia Zachód ze Studia Reporterów Kukułcza1, mówi o bardzo dziś częstym zjawisku jakim jest hejt i jaką krzywdę może on wyrządzić człowiekowi. Reportaż opowiada o tragicznej śmierć i historię dwóch nastolatek. To reporterski zapis samotności dzieci, nękanych przez rówieśników.

"Lawina" opowiada poruszającą historię nieśmiałej Julii, która próbowała znaleźć swoje miejsce wśród różnych grup rówieśniczych. Gdy odebrała sobie życie, pojawiła się druga bohaterka tej opowieści – 16 latka, którą tłum uznał za winną śmierci Julii. Dziewczyna umieściła w Internecie szokującą relację, która uruchomiła całą lawinę zdarzeń.

Reportaż jest opowieścią o pragnieniu bycia akceptowanym przez rówieśników. Historią dwóch 16 latek, które prawdopodobnie nigdy się nie poznały, ale ich historie na zawsze się połączyły. Julia z Lubina – ta fraza zaczęła pojawiać się w poszukiwaniach odkąd 16-letnia uczennica i jedyna córka swoich rodziców odebrała sobie życie. Na wielu portalach, w artykułach, można przeczytać, że zmagała się z hejtem rówieśniczym, ale nie uzyskała na czas pomocy, żeby to przetrwać.

Skąd tak wiele agresji w Sieci?

Ekspertka odniosła się do pokazanego w reportażu przypadku Julii, prześladowanej przez rówieśników. Zwróciła uwagę, że hejt jest mocno "podkręcany nowymi technologiami". To nowa forma przemocy, która jest dodatkowo nasilona z powodu wykorzystania cyfrowych technologii, choć jest tylko jedną z agresywnych form budowania pozycji społecznej wśród nastolatków. 

REKLAMA


Posłuchaj

Lan Bui-Wrzosińska, psycholożka z SWPS, gościem Polskiego Radia 24 ( audycja "Co jest na taśmie?") 50:09
+
Dodaj do playlisty

 

- Z konfliktami można sobie radzić w różny sposób, ale te w Sieci mają tendencję do eskalacji przemocy. Znamy powieść "Władcy much", która pokazuje dojrzewanie grupy i to jak pewne konsekwencje działań, dają nieprzewidziany skutek. Dziecko nie żyje w systemie zamkniętym, na nie wpływa dom, atmosfera w szkole. A jeśli chodzi o nowe technologie, to widać wiele młodych osób, które jeszcze dodatkowo będą podkręcały takie treści, bo czują się w Sieci anonimowe - mówiła dr Lan Bui-Wrzosińska.

Czym jest cyberprzemoc?

Psycholożka zwróciła uwagę, że często dziecko żyje w drapieżnym świecie, jeśli chodzi o jego emocje o czym nie wiedzą jego rodzice i nauczyciele. Pojęcie cyberprzemocy pojawiło się w USA. Chodzi też o tak przez tak zwany balling, czyli efekt toczącej się kuli. To swoista kaskada agresywnych incydentów, kiedy dzieci mają cały czas ze sobą kontakt, w klasie, na podwórku. A wtedy pojedyncze przypadki agresji są nieuniknione. Ale w świecie cyfrowym można jeszcze skuteczniej zaszczuwać swoja ofiarę.

- Agresja wywołana w Sieci choćby z powodu bezmyślności i agresji, staje się potem zjawiskiem powtarzalnym i staje się nie do zniesienia dla osoby prześladowanej, bo jest śledzona przez większą grupę rówieśników niż podczas typowego konfliktu na podwórku. Te ofiary nie wiedzą, gdzie się schować, gdzie przed nią uciec. Jak się z nimi rozmawia, często mówią że ta przemoc dosłownie wchodzi z nimi do łóżka. Mają poczucie, że tego nie da się przerwać i tak jak Julia w reportażu "Lawina",  decydują się na tak drastyczny krok jak samobójstwo - tłumaczyła Lan Bui-Wrzosińska.

REKLAMA

Zdaniem ekspertki, wiele zależy od wrażliwości nastolatka, bo czasem drobny żart, może prowadzić do absencji w szkole, poczucie wykluczenia.  

Jak powstrzymać hejtera?

- Takie zachowania podlegają przepisom kodeksu karnego, dzieci i ich rodzice nie zdają sobie sprawy, że upublicznianie czyjegoś wizerunku lub rozsyłanie w czyimś imieniu fałszywych e-maili, powtarzalne nękanie, to wszystko podlega karaniu z określonych paragrafów - powiedziała dr Lan Bui-Wrzosińska.

W jej opinii problemem jest zapobieganie takim hejterskim praktykom, bo to są zjawiska codzienne, związane z przenikaniem świata realnego i cyfrowego. Dlatego już na wstępnym etapie powinno się temu przeciwdziałać, zgodnie z zasadą zero tolerancji. Trzeba wyraźnie ostrzegać, że hejter poniesie określone konsekwencje za swoje czyny. 


Audycja: Co jest na tej taśmie?
Prowadząca: Dorota Boniecka-Górny
Goście: dr Lan Bui-Wrzosińska, psycholożka z SWPS
Data emisji: 30.11.2024
Godzina emisji: 22.06 

REKLAMA

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej