Coraz mniej miejsc dla bezdomnych. Zimowa aura "prowadzi" ich do schronisk i noclegowni

Osoby bezdomne zazwyczaj nie chcą być w przeznaczonych dla nich ośrodkach czy noclegowniach. Zgłaszają się dopiero wtedy, kiedy zmusza ich do tego zimowa aura. Widać to między innymi w Lublinie. 

2024-12-07, 08:39

Coraz mniej miejsc dla bezdomnych. Zimowa aura "prowadzi" ich do schronisk i noclegowni
W noclegowniach dla bezdomnych jest coraz mniej miejsc . Foto: Arkadiusz Wojtasiewicz/Polska Press/East News

W mieście zajętych jest ponad 70 proc. miejsc w schroniskach, ogrzewalniach oraz w noclegowni i domu dla matek z dziećmi. Ratusz poinformował, że znacznie zwiększa się obłożenie placówek udzielających schronienia osobom bezdomnym.

Beata Pietryczuk z biura prasowego magistratu podkreśliła, że we wtorek zajętych było 188 spośród 262 miejsc. - W ostatnim czasie obserwujemy nieznaczny wzrost obłożenia w placówkach udzielających schronienia dla osób pozostających w kryzysie bezdomności - poinformowała.

Ośrodki dla bezdomnych. Mogą się ogrzać i zjeść ciepły posiłek

Jak zaznaczyła, takie osoby mogą się ogrzać, zjeść ciepły posiłek, umyć się i skorzystać z pomocy przedmedycznej w dziennym ośrodku. Placówka dysponuje 30 miejscami, ale istnieje możliwość zwiększenia ich liczby. W Lublinie działają także kuchnie społeczne zapewniające gorący posiłek potrzebującym.

Rzecznik lubelskiej Straży Miejskiej Robert Gogola poinformował, że od 1 listopada do 6 grudnia strażnicy otrzymali 102 zgłoszenia od mieszkańców i dyżurnych monitoringu o osobach bezdomnych, które najczęściej chronią się przed chłodem w opuszczonych budynkach, komórkach, przybudówkach, piwnicach, altanach i zsypach lub przebywają na klatkach schodowych i ławkach.

REKLAMA

- Przebywanie w takich miejscach szczególnie przy mocno minusowych temperaturach jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Może łatwo dojść do wychłodzenia organizmu, a co za tym idzie - istnieje zagrożenie zdrowia i życia - powiedział Gogola.

Bezdomni nie chcą do schronisk i noclegowni

Dodał również, że strażnicy cały rok kontrolują miejsca, w których można się spodziewać bezdomnych. 

- Na co dzień współpracujemy z MOPR. Wspólnie prowadzimy kontrole, rozmawiamy z osobami bezdomnymi. Informujemy, gdzie mogą uzyskać pomoc, proponujemy przewiezienie do schronisk albo do noclegowni. W większości przypadków odmawiają - przyznał.

Straż Miejska apeluje, aby w przypadku zauważenia osoby bezdomnej zadzwonić do dyżurnego pod numer telefonu 986. - Przebywanie w takich miejscach może być niebezpieczne. Dzięki szybkiej reakcji jesteśmy w stanie uratować zdrowie, a nawet życie - podkreślił Gogola.

REKLAMA

Tegoroczna dotacja miasta Lublin dla placówek udzielających wsparcia i schronienia bezdomnym wyniosła ponad 2,7 mln zł.

Czytaj także:

PAP/bartos

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej