Liga Mistrzów. Sentymentalna podróż. Robert Lewandowski wraca na stadion Borussii

Robert Lewandowski w poprzedniej serii meczów Ligi Mistrzów przekroczył granicę 100 goli w tych rozgrywkach, a w środę na świetnie sobie znanym stadionie w Dortmundzie może ruszyć w pościg za wyprzedzającymi go w klasyfikacji strzelców wszech czasów Lionelem Messim i Cristiano Ronaldo.

2024-12-10, 07:15

Liga Mistrzów. Sentymentalna podróż. Robert Lewandowski wraca na stadion Borussii
Robert Lewandowski w barwach Borussii Dortmund. Foto: PAP/Anke Waelischmiller/SVEN SIMON

36-letni polski snajper Barcelony ma w dorobku 101 goli i jest trzeci wśród najlepszych strzelców w historii Champions League. Liderem jest Ronaldo ze 140 trafieniami, a Messi uzbierał ich 129. Obaj nie występują już w Europie i nie powiększą dorobku.

Barcelona, która w lidze hiszpańskiej prowadzi, ale wygrała tylko jedno z ostatnich pięciu spotkań, w LM spisuje się świetnie. Po falstarcie (0:1 z Monaco) wygrała cztery kolejne mecze i jest trzecia w łącznej tabeli rozgrywek. Ma 12 punktów, tyle samo co czwarta... Borussia.

Czytaj także >>> Dlaczego Wojciech Szczęsny nie gra w Barcelonie? 

"Lewy" w tym sezonie LM uzyskał już siedem goli w pięciu występach i jest najskuteczniejszym piłkarzem. Pokonał m.in. bramkarza Bayernu Monachium, z którego latem 2022 przeniósł się do stolicy Katalonii. Przeciwko Borussii, której barwy reprezentował w latach 2010-14, wystąpił po odejściu z Dortmundu 26-krotnie i strzelił jej... 27 bramek, w tym osiem na Signal Iduna Park.

Lewandowski z pewnością pojawi się w środę na boisku, a wszystko wskazuje na to, że po raz kolejny z ławki rezerwowych będzie obserwował poczynania kolegów z Barcelony bramkarz Wojciech Szczęsny.

Borussia jest szósta w Bundeslidze, ale w LM spisuje się bardzo dobrze. - Pięć meczów i 12 punktów - myślę, że możemy być dumni z tego dorobku - przyznał trener BVB Nuri Sahin.

Na czele tabeli Champions League jest Liverpool, który jako jedyny odniósł komplet pięciu zwycięstw. "The Reds" we wtorek zagrają na wyjeździe z Gironą. Hiszpański debiutant, który w sobotę uległ w lidze Realowi Madryt 0:3, średnio radzi sobie z godzeniem obowiązków na dwóch frontach i z trzema punktami jest dopiero 30. w tabeli LM.

Do tego "The Reds" w weekend odpoczywali, gdyż ich derbowy pojedynek Premier League z Evertonem został odwołany ze względu na orkan Darragh, który przyniósł bardzo silny wiatr i ulewy na zachodnim wybrzeżu Wielkiej Brytanii.

Drugi w LM z 13 "oczkami" jest Inter Mediolan Piotra Zielińskiego. Mistrz Włoch to jedyny zespół, który w pięciu występach nie stracił gola. O przedłużenie tej serii będzie we wtorek trudno, gdyż "Nerazzurri" zagrają na wyjeździe z nastawionym na wskroś ofensywnie Bayerem Leverkusen. "Aptekarze" - rewelacja poprzedniego sezonu, w którym sięgnęli po podwójną koronę w kraju i dotarli do finału Ligi Europy - plasują się na szóstej pozycji z 10 pkt.

Bezpośrednio przed nimi jest inna włoska drużyna - Atalanta Bergamo. Lider Serie A wygrał dziewięć ostatnich meczach we wszystkich zmaganiach, a w LM pozostaje jedną z trzech niepokonanych ekip.

- Mamy drużynę z dużą jakością i doświadczeniem, gramy piękny futbol, dający radość i nam, i kibicom - przyznał napastnik Atalanty Mateo Retegui.

We wtorek piłkarze trenera Gian Piero Gasperiniego podejmą Real Madryt, który na razie w LM jest dopiero... 24., czyli zajmuje ostatnie miejsce dające awans do fazy pucharowej. Te drużyny zmierzyły się już w tym sezonie - w sierpniu na PGE Narodowym w Warszawie "Królewscy" wygrali 2:0 w meczu o Superpuchar UEFA.

- Celem jest znalezienie się w czołowej "24". Jeśli to osiągniemy, to będziemy dalej rywalizować w Lidze Mistrzów, jak w poprzednich latach - przyznał włoski szkoleniowiec Realu Carlo Ancelotti.

Kibiców broniącego trofeum, ale grającego w kratkę zespołu z Madrytu może cieszyć powrót do kadry meczowej Brazylijczyka Viniciusa Juniora, który opuścił trzy ostatnie spotkania.

Jedną z najciekawiej zapowiadających się potyczek tej serii meczów LM sędziować będzie Szymon Marciniak.

Dwa punkty więcej niż Real zgromadził w LM walczący z nim o miano "największego rozczarowania" rozgrywek Manchester City. Mistrzowie Anglii w ciągu sześciu tygodni wygrali tylko jedno spotkanie, a w poprzedniej kolejce kontynentalnej rywalizacji nie potrafili pokonać Feyenoordu Rotterdam, choć prowadzili 3:0.

Trzy zespoły powalczą o pierwsze punkty. Zero na koncie mają wciąż RB Lipsk, Slovan Bratysława i Young Boys Berno. Teoretycznie o przełamanie złej passy najłatwiej powinno być zawodnikom spod znaku czerwonego byka, którzy podejmą Aston Villę Matty'ego Casha.

REKLAMA

To ostatnie w tym roku rozdanie Champions League. Zimowa przerwa potrwa do 21 stycznia, a w pierwszym miesiącu nowego roku 36 zespołów dokończy fazę ligową.

Drużyny z miejsc 1-8 zakwalifikują się bezpośrednio do 1/8 finału, a te z lokat 9-24 będą grać o awans do tej rundy w barażach. Finał bieżącej edycji LM planowany jest na 31 maja w Monachium.

Program 6. kolejki piłkarskiej Ligi Mistrzów:




Czytaj także:

bg/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej