10-miesięczny chłopiec miał połamane ręce, zarzuty dla rodziców. Sąd zdecydował o areszcie

Krośnieńska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie znęcania się nad 10-miesięcznym dzieckiem. Mieli się tego dopuścić rodzice chłopca. Lekarze stwierdzili, że miał on liczne obrażenia i był niedożywiony.

2025-02-25, 15:13

10-miesięczny chłopiec miał połamane ręce, zarzuty dla rodziców. Sąd zdecydował o areszcie
Rodzice 10-miesięcznego chłopca zostali zatrzymani w sprawie znęcania się nad dzieckiem. Foto: FotoDax/New Africa/shutterstock

Lekarze zbadali chłopca. Następnie zawiadomili organy ścigania

Chłopczyk miał połamane rączki i krwiaki przymózgowe. Ponadto stwierdzono u niego również syndrom dziecka maltretowanego. Rodzice 10-miesięcznego Kuby usłyszeli już w tej sprawie zarzuty. 

Szef krośnieńskiej prokuratury prok. Zbigniew Piskozub przekazał, że obrażenia u chłopca zauważyli lekarze ze szpitala w Brzozowie oraz Rzeszowie. Dziecko zostało skierowane na badania, ponieważ kurator sądowy miał do niego utrudniony dostęp i zażądał opinii lekarskiej. 

To właśnie lekarze, po stwierdzeniu obrażeń, niedożywienia i syndromu dziecka maltretowanego, powiadomili organy ścigania. Z relacji prokuratora wynika, że uszkodzenia ciała "powstały prawdopodobnie na skutek tarmoszenia". 

REKLAMA

Podejrzani to rodzice chłopca. Matka jest w zaawansowanej ciąży

Rodzice chłopca to 28-letnia Ewa L. i 36-letni Marcin L. Oboje usłyszeli zarzuty znęcania się nad nieporadnym ze względu na wiek synkiem, który w wyniku ich działań doznał obrażeń ciała kwalifikowanych jako tzw. średni uszczerbek na zdrowiu.

Podejrzana matka chłopca - jak poinformował prokurator - jest w zaawansowanej ciąży. Śledczy wystąpią o sporządzenie szczegółowej opinii na temat charakteru, rodzaju oraz mechanizmu powstania obrażeń u 10-miesięcznego chłopca.

Rodzice dziecka zgodnie z decyzją sądu trafili do aresztu tymczasowego, gdzie spędzą najbliższe trzy miesiące. Prokuratura poinformowała, że w sprawie realizowane są czynności procesowe i na obecnym etapie, z uwagi na dobro prowadzonego śledztwa, dalsze informacje nie będą udzielane.

Czytaj także:

Źródło: PAP/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej