Kontrola nad złożami. Media: Ukraina zgodziła się na propozycję Trumpa

Kijów uzgodnił z Waszyngtonem warunki umowy wydobywczej - donosi "Financial Times". Strona ukraińska ma nadzieję, że ​​poprawi to stosunki z administracją Trumpa i utoruje drogę do długoterminowego zaangażowania Stanów Zjednoczonych w zakresie bezpieczeństwa.

2025-02-25, 20:02

Kontrola nad złożami. Media: Ukraina zgodziła się na propozycję Trumpa
"FT": Ukraina uzgodniła z Waszyngtonem warunki umowy ws. wydobycia surowców.Foto: ABACA/Abaca/East News

Media: Ukraina zgodziła się na umowę z USA ws. wydobycia surowców

"FT", powołując się na ukraińskich urzędników, podał we wtorek, że Kijów jest gotowy podpisać umowę ze Stanami Zjednoczonymi na wydobycie metali ziem rzadkich, a także ropy naftowej i gazu. Informatorzy brytyjskiego dziennika powiedzieli, że Ukrainie udało się wynegocjować znacznie korzystniejsze warunki niż wcześniej zakładano.

USA domagały się początkowo prawa do przychodów sięgających 500 mld dol. z eksploatacji ukraińskich zasobów, co według Donalda Trumpa miało być rekompensatą za udzielone Kijowowi wsparcie militarne i finansowe. Po tym, jak prezydent Wołodymyr Zełenski odrzucił wstępne założenia umowy w zeszłym tygodniu, domagając się gwarancji bezpieczeństwa, Trump nazwał go "dyktatorem" i obwiniał Ukrainę, że ponosi odpowiedzialność za wybuch wojny. W tym tygodniu stosunki między Waszyngtonem a Kijowem jednak ociepliły się, a prezydent Ukrainy powiedział, że podczas szczytu G7 odbył "bardzo dobrą rozmowę" z Trumpem.

Co zawiera tekst umowy USA z Ukrainą?

Ostateczna wersja umowy, datowana na 24 lutego, do której dotarł "FT", zawiera zapis o utworzeniu funduszu, do którego Ukraina wpłacałaby 50 procent dochodów z eksploatacji państwowych zasobów mineralnych, w tym ropy naftowej i gazu. Fundusz inwestowałby zgromadzone środki w projektyUkrainie. 

REKLAMA

Umowa nie obejmuje obecnego wydobycia surowców przez państwowe przedsiębiorstwa Naftogaz lub Ukrnafta. "Jednakże pomija jakiekolwiek odniesienie do gwarancji bezpieczeństwa USA, na które Kijów pierwotnie nalegał w zamian za zgodę na umowę" - zauważa "FT". Inne kluczowe kwestie, takie jak wielkość udziału USA w funduszu i warunki umów o "wspólnej własności", mają być przedmiotem osobnych uzgodnień.

Do podpisania umowy miałoby dość w Waszyngtonie. Na razie trwają prace nad jej szczegółami.

Źródła: PolskieRadio24.pl/"Financial Times"

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej