Edukacja zdrowotna przedmiotem obowiązkowym? Tusk zabrał głos

Edukacja zdrowotna w polskich szkołach. Tak czy nie?

Czy edukacja zdrowotna powinna być obowiązkowym przedmiotem szkolnym? Takie pytanie zadano polskiemu premierowi we wtorek, podczas konferencji prasowej w Helsinkach. Według szefa polskiego rządu, uczesnictwo w tego rodzaju zajęciach należałoby zostawić do decyzji rodzicom i uczniom.

- Jestem raczej zwolennikiem, żeby w takiej sytuacji stawiać raczej na dobrowolność, niż na przymus - powiedział Donald Tusk. 

Donald Tusk: "Organizacyjnie będziemy gotowi"

Premier podkreślił, że temat ten budzi emocje nie tylko w Polsce, ale miał również znaczenie w kampanii wyborczej w USA. - To jest zrozumiałe - podkreślił premier, zaznaczając, że szczególne zainteresowanie budzą odpowiedzi na pytania - na ile mają mieć wpływ rodzice, jakie treści powinna zawierać ta edukacja i na ile ma być obowiązkowa.

• MEN bierze się za "godziny czarnkowe". Takie zmiany mogą czekać uczniów i nauczycieli
• Zmiany w kalendarzu ferii zimowych. Ekspert wyjaśnia
• Smartfony w szkołach. Nowacka stawia sprawę jasno

- Minister Barbara Nowacka zapewniła mnie, że organizacyjnie będziemy gotowi do tego, żeby tam gdzie rodzice są zainteresowani (...) tam w szkołach będzie to możliwe. Tam gdzie rodzice nie będą zainteresowani, ich dzieci nie będą musiały uczestniczyć w tych spotkaniach - oznajmił premier.

Źródło: PAP/hjzrmb