Junta ogłosiła stan wyjątkowy w Mjanmie. Nie żyje już kilka osób
Jak przekazała agencja Reutera, z powodu trzęsienia ziemi w Azji południowo-wschodniej, w niektórych regionach w Mjanmie, rządząca junta wojskowa ogłosiła stan wyjątkowy. To właśnie tam miało miejsce epicentrum wstrząsów.
2025-03-28, 12:11
Trzęsienie ziemi. Stan wyjątkowy w Mjanmie
Junta poinformowała, że podejmie odpowiednie czynności, przeprowadzi "operacje ratunkowe, a także zapewni pomoc humanitarną" - napisano w komunikacie opublikowanym na Telegramie, na który powołuje się agencja Reutera.
Trzęsienie ziemi osiągnęło magnitudę 7,7. W stolicy Tajlandii, Bangoku, uszkodzonych zostało wiele budynków. Zawalił się tam wieżowiec, a spod jego gruzów wyciągnięto dziesiątki osób. Dotychczas wiadomo o jednej ofierze śmiertelnej zawalenia się gmachu.
Trzęsienie ziemi w Mjanmie. Nie żyje kilka osób
Trzęsienie ziemi pochłonęło życie trzech osób w mieście Taungoo w Mjanmie, gdy doszło do częściowego zawalenia się tamtejszego meczetu. Lokalne media donosiły też o śmierci co najmniej 2 osób i 20 rannych w wyniku zawalenia się hotelu w Aung Ban. Władze Bangkoku z kolei uznały stolicę za obszar dotknięty katastrofą. Zapewniły też, że monitorują zniszczone obszary i udzielają pomocy ludziom, którzy nadal mogą być w zagrożeniu.
REKLAMA
Wstrząsające relacje świadków. "Ludzie wybiegali na ulice w panice"
Jak relacjonuje agencja Reutera, mieszkańcy Bangoku "wybiegli na ulice w panice". "Wielu z nich to goście hotelowi w szlafrokach i strojach kąpielowych" - pisze Reuters, powołując się na relacje naocznych świadków. "Woda padała kaskadami z podwyższonego basenu w luksusowym hotelu" - mieli opisywać.
United States Geological Survey (USGS) poinformowało, że trzęsienie ziemi, które miało miejsce w porze lunchu, miało głębokość 10 kilometrów. Po nim nastąpił potężny wstrząs wtórny. Epicentrum znajdowało się około 17,2 km od miasta Mandalay w Mjanmie, które zamieszkuje około 1,5 miliona ludzi.
REKLAMA
"Pięciopiętrowy budynek zawalił się na moich oczach"
Reuters powoływała się też na relację jednego z mieszkańców Mandalay, który miał powiedzieć: "wybiegliśmy z domu, gdy wszystko zaczęło się trząść. Pięciopiętrowy budynek zawalił się na moich oczach. Wszyscy w moim mieście są na ulicy i nikt nie chce wracać do środka budynku". Media społecznościowe zalały zdjęcia oraz filmy, na których widać zawalone budynki i sterty gruzu na ulicach miasta.
Źródło: Reuters/hjzrmb
REKLAMA