Rosjanie zabijają ukraińskie dzieci. Tragiczne dane
Ukraińska Prokuratura Generalna przedstawiła tragiczny bilans dotyczący najmłodszych ofiar rosyjskiej inwazji. Policzono, że od początku wojny zginęło co najmniej 618 ukraińskich dzieci. 1 884 innych zostało rannych. Rosjanie w dalszym ciągu utrzymują, że atakują wyłącznie cele wojskowe.
2025-04-14, 22:05
Wojna w Ukrainie. "Rosyjskie działania to zbrodnie wojenne"
Podczas ataku rakietowego na miasto Sumy zginęło dwoje dzieci, a 15 odniosło obrażenia - przekazała ukraińska prokuratura. 10 kwietnia w miejscowości Ozerne, w obwodzie żytomierskim, zginęła z kolei 13-letnia dziewczynka. Tego samego dnia w Nikopolu, w wyniku obrażeń po rosyjskim ataku, zmarł 16-letni chłopiec. Kijów i międzynarodowe organizacje kwalifikują działania Rosji jako zbrodnie wojenne. Ponadto Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze ściga listem gończym Władimira Putina i rosyjską rzeczniczkę praw dziecka Marię Lwowę-Biełowę za zbrodnie przeciwko dzieciom, polegającą na wywożeniu nieletnich z Ukrainy i poddawaniu ich wynarodowieniu.
Atak na Sumy. Rosjanie się "nie boją"
W wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na centrum miasta Sumy w północno-wschodniej części Ukrainy, przeprowadzonego w Niedzielę Palmową, zginęło łącznie 35 cywilów, a rannych zostało 117 osób - przekazała prokuratura obwodu sumskiego.
Rosjanie zaatakowali centrum Sum w niedzielę dwoma rakietami balistycznymi. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując to wydarzenie, napisał, że uderzenie na centrum miasta w Niedzielę Palmową może przeprowadzić tylko "absolutnie podły plugawiec". Szef państwa przypomniał, że w ostatni piątek, 11 kwietnia, minął miesiąc od czasu, "gdy Rosja odrzuciła amerykańską propozycję pełnego i bezwarunkowego zawieszenia broni" w wojnie przeciwko Ukrainie. Ocenił, że Rosjanie "nie boją się, dlatego uderzyli balistyką".
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump wyraził w niedzielę pogląd, że atak na Sumy był okropny, ale zastrzegł, że z uzyskanych przez niego informacji wynika, że Rosjanie popełnili błąd. Podkreślił jednak, że to nie jest jego wojna, tylko wojna Joe Bidena.
REKLAMA
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, komentując rosyjski ostrzał Sum, przekonywał, że rosyjska armia "atakuje tylko cele wojskowe".
Czytaj także:
- Trump do Zełenskiego: nie zaczyna się wojny z kimś 20 razy większym
- Polka widziała atak na miasto Sumy. "To było przerażające"
- Niemcy przekażą Taurusy Ukrainie? Pociski mogłyby sięgnąć Mostu Krymskiego
Źródło: Polskie Radio/pm
REKLAMA