Wiolonczela za 3 miliony dolarów nie wpuszczona na pokład. Znany muzyk nie kryje rozgoryczenia

Sheku Kanneh-Mason, znany brytyjski muzyk, odwołał koncert w Kanadzie. Wszystko przez to, że linie Air Canada odmówiły przetransportowania jego wiolonczeli wartej 3 miliony dolarów na miejscu dla pasażera.

2024-12-14, 16:00

Wiolonczela za 3 miliony dolarów nie wpuszczona na pokład. Znany muzyk nie kryje rozgoryczenia
Sheku Kanneh-Mason. Foto: Shutterstock/The Bold Bureau, PAP/Photoshot

Kanneh-Mason wraz z siostrą Isatą Kanneh-Mason, która jest pianistką, jest w trasie koncertowej po Ameryce Północnej. Jednakże zaplanowany na ubiegłą środę w Toronto koncert nie odbył się.

Odwołany lot i odmowa przyjęcia instrumentu

Stacja CNN podaje, że artysta, który stał się bardzo popularny po występie w 2018 r. na ślubie księcia Harry'ego i Meghan Markle, z wyprzedzeniem zarezerwował miejsce na wiolonczelę w samolocie - artysta podkreślił w wydanym komunikacie, że wiolonczela musi podróżować razem z nim, na osobnym miejscu dla pasażerów. Jednak przez odwołany lot i konieczność podróży następnym samolotem - rezerwacja nie została uwzględniona i instrument ostatecznie nie znalazł się na pokładzie. Tym samym wydarzenie w Toronto zostało odwołane.

"Jesteśmy głęboko zasmuceni, że nie mogliśmy wystąpić w Koerner Hall. Mieliśmy poważne nieszczęścia związane z lotami" - oznajmił duet w oświadczeniu skierowanym do fanów.

"Najpierw mieliśmy opóźnienia, potem odwołano nasz lot, a dzień zakończył się odmową przyjęcia na pokład wiolonczeli, choć mieliśmy dla niej zarezerwowane miejsce. To był ostatni tego dnia lot do Toronto. Po 9 pełnych niepokoju godzinach zdaliśmy sobie sprawę, że nie uda nam się dotrzeć na miejsce" - wyjaśnili muzycy.

REKLAMA

Instrument warty 3 mln euro

CNN podaje, że wiolonczela Kanneh-Masona, która "została mu wypożyczona na czas nieokreślony, została wykonana w 1700 r. przez słynnego weneckiego lutnika Matteo Goffrillera". Jej wartość szacowana jest na 3 mln euro.

Air Canada, jak przekazuje amerykańska stacja, umożliwia pasażerom "zakup miejsca dla instrumentu muzycznego, o ile jego wysokość/długość nie przekracza 162,5 cm lub waga nie przekracza 36 kg". Zwraca jednak uwagę, że "liczba przyrządów, jakie może pomieścić samolot, jest ograniczona".

Czytaj także:

"Takie sytuacje zdarzają się często"

Sheku i Isata Kanneh-Mason podkreślili ponadto, że marzą o czasach, gdy "wszystkie linie lotnicze będą miały ujednolicone, odpowiednie podejście do przewozu cennych instrumentów". Zaznaczyli, że tego rodzaju sytuacje powtarzają się często i są niezwykle frustrujące. Wyrazili też nadzieję na konstruktywną dyskusję między środowiskiem artystycznym a branżą lotniczą.

Zapowiedzieli do tego, że postarają się zagrać koncert w Toronto podczas przyszłorocznej trasy. Linie Air Canada na razie nie odniosły się do sprawy.

łl/CNN

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej