Paweł Wąsek będzie tęsknił za Thurnbichlerem. "Ten wynik dał mi kopa"

Najlepszy z Polaków, w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata w skokach narciarskich Paweł Wąsek powiedział po ostatnim konkursie w Planicy, że był to dla niego udany sezon, a ostatnie skoki w Planicy, dały mu mnóstwo frajdy. - Będzie mi brakowało trenera Thurnbichlera - powiedział w rozmowie z Eurosportem.

2025-03-30, 17:36

Paweł Wąsek będzie tęsknił za Thurnbichlerem. "Ten wynik dał mi kopa"
Paweł Wąsek ma za sobą najlepszy sezon w karierze . Foto: PAP/EPA/ANTONIO BAT

W Planicy w niedzielę zwyciężył Słoweniec Anze Lanisek, a jego rodak Domen Prevc uzyskał 254,5 m i ustanowił rekord świata. Paweł Wąsek, który w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata zajął 14. miejsce, był trzynasty w ostatnich zawodach sezonu. Wąsek jako jedyny z Biało-Czerwonych stał w tym sezonie na podium konkursu Pucharu Świata. Był trzeci w zawodach rozegranych 22 marca w fińskim Lahti.

- Ten wynik na pewno dał mi mocnego kopa, ale do Planicy nie jechałem z nastawieniem na zwycięstwa. Nie napalałem się na wyniki, chciałem polatać i zakończyć sezon, którym już rzeczywiście jestem mocno zmęczony. Cieszę się, że w końcu się zakończył - powiedział Wąsek z rozmowie z reporterami Eurosportu. - Czuć już było zmęczenie, chyba każdy marzy o wypoczynku - podkreślił lider polskiej reprezentacji.

Wąsek wybrał trening w kadrze

Zapytany o ofertę, jaką miał otrzymać od kierownictwa PZN, aby nie zmieniał szkoleniowca i nadal indywidualnie pracował z Thomasem Thurnbichlerem, Paweł Wąsek przyznał, że po zastanowieniu się jej nie przyjął. - Lubię pracować w tej grupie razem z chłopakami, to mnie napędza, gdy widzę, jak oni trenują. To mi daje dodatkowego kopa, żeby trenować jeszcze mocniej, żeby być lepszym od nich. Nakręcamy się, gdy jesteśmy razem, na trening samodzielny jestem chyba jeszcze za młody - wyjaśnił.

Wąsek przyznał że jego współpraca z Thurnbichlerem układała się znakomicie, obaj umieli się dogadać. Znaleźli wspólny język, a to na skoczni funkcjonowało tak, jak powinno. - Na pewno będzie mi go brakowało, ale było już widać, że atmosfera w zespole nie jest taka, jaka być powinna. Ta zmiana była potrzebna, żeby drużyna jako całość odżyła. Trener Maciusiak był z nami przez cały sezon, dlatego jestem optymistą. Trener wie, co jest mi potrzebne, liczę na to, że to będzie kontynuacja tego, co było - tłumaczył skoczek.

REKLAMA

Najpierw odpoczynek, potem igrzyska

Choć Paweł Wąsek ma cele na kolejny sezon, póki co, liczy na odpoczynek. - Oczywiście główną imprezą będą igrzyska i tam by się chciało walczyć o medale. Ale tak szczerze mówiąc, nie myślałem jeszcze o tym. Teraz chcę wrócić do domu, trochę odpocząć - podkreślił.

Warto zwrócić uwagę, że Wąsek wypowiadał się na temat Thurnbichlera zupełnie inaczej niż Dawid Kubacki czy Aleksander Zniszczoł. Dwaj doświadczeni skoczkowie byli bowiem bardzo krytyczni wobec Austriaka.

Czytaj także:

Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/Eurosport, empe

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej